Pogrom w Płocku

1
370

Nie udał się piłkarzom GKS Tychy wyjazd do Płocka na mecz z Wisłą. Podopieczni trenera Dariusza Banasika sromotnie przegrali 1:4 (0:1), zachowując jednak trzecią lokatę w tabeli I ligi.

Trudno przewidzieć jak potoczyłoby się to spotkanie, gdyby w 14 min. Mateusz Radecki wykorzystał rzut karny, podyktowany za faul na Marcelu Błachewiczu. Radecki strzelił jednak źle i bramkarz Wisły poradził sobie znakomicie. W doliczonym czasie I połowy oglądaliśmy kolejny kolejny strzał z jedenastu metrów – tym razem po przeciwnej stronie boiska i tym razem skuteczny. Sekulski nie dał Maciejowi Kikolskiemu szans na obronę i do przerwy gospodarze prowadzili 1:0.

Pierwsza akcja po przerwie przyniosła Wiśle drugiego gola, a swój dorobek powiększył ponownie Sekulski. Kwadrans później było 3:0 dla gospodarzy (Chrzanowski), a w 87 min. po golu Grića już 4:0. Honor bezradnych tyszan uratował w ostatniej akcji meczu Jakub Budnicki, który głową pokonał bramkarza Wisły Płock, finalizując dośrodkowanie z rzutu rożnego Patryka Mikity.

Już w najbliższy czwartek, 28 września będzie okazja do rewanżu, bo GKS Tychy w meczu I rundy Pucharu Polski ponownie zagra z Wisłą Płock, tym razem na Stadionie Miejskim przy ul. Edukacji o godz. 18.

Wisła Płock – GKS Tychy 4:1 (1:0). Gole: Sekulski (14′ i 46′), Chrzanowski (61′), Grić (87′) oraz Budnicki (90’+).

GKS Tychy: Kikolski – Budnicki, Nedić, Tecław – Błachewicz (46′ Mikita), Żytek, Bieroński (46′ Wojtuszek), Machowski (68′ Połap) – Niewiarowski (68′ Mystkowski), Śpiączka (68′ Rumin), Radecki. Żółte kartki: Błachewicz i Nedić.

 

1 KOMENTARZ

  1. Prosze i juz w tekscie babol.kolejny kolejny.I pan redaktor bedzie jęczec ze zle sie czyta moje komentarze a chlop wali babole w kazdym tekscie buahahaha Pisarz nadworny pana dziuby.smiechu warte

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.