Diana Stańczak z wyróżnieniem Juvenes Translatores

0
511

Uczennica tyskiego liceum została wyróżniona w europejskim konkursie tłumaczeniowym Juvenes Translatores. Diana Stańczak, bo o niej mowa, na co dzień uczęszcza do II Liceum Ogólnokształcącego w Tychach do klasy dwujęzycznej z rozszerzoną geografią, wiedzą o społeczeństwie i językiem angielskim na poziomie dwujęzycznym. To właśnie język Shakespeare’a i tłumaczenie z niego traktuje jako hobby, któremu oddaje się w wolnym czasie.

Juvenes Translatores (łac. „młodzi tłumacze”) to coroczny konkurs tłumaczeniowy dla uczniów w wieku 17 lat ze szkół ponadpodstawowych z siedzibą w Unii Europejskiej. Organizowany jest przez Dyrekcję Generalną ds. Tłumaczeń Pisemnych (DGT) Komisji Europejskiej od 2007 roku, a jego głównym celem jest promowanie nauki języków w szkołach oraz dawanie młodym ludziom możliwości spróbowania swoich sił jako tłumacze. Co roku w konkursie bierze udział około 3000 uczniów. Konkurs ten inspirował i zachęcił niektórych uczestników do podjęcia studiów językowych na poziomie uniwersyteckim i zostania profesjonalnymi tłumaczami.

II LO w konkursie bierze udział od lat, zaś opiekunką uczniów biorących w nim udział jest Katarzyna Haberka, która jest również nauczycielką Diany. Aby się dostać do konkursu, trzeba mieć trochę szczęścia. Pierwszym etapem jest wylosowanie szkół spośród wszystkich zgłoszeń. W tym roku w Polsce wylosowano 52 szkoły.

– Był przeznaczony dla roczników 2005 – przypomina Diana Stańczak. – Bardzo się cieszę, że wylosowano naszą szkołę, dzięki czemu 5 uczniów „Norwida” wzięło w nim udział. Dziękuję opiekunce za zaufanie i wybranie mnie do konkursu. Ten odbył się online tutaj, w sali naszej szkoły. Mieliśmy 2 godziny na przetłumaczenie tekstu. Ja dostałam do tłumaczenia dialog babci i wnuczka. Bardzo się ucieszyłam, że nie dostałam technicznego tekstu, na przykład jakiejś instrukcji obsługi. Dialog jednak był na temat technologii, zatem wymagał pewnej znajomości specjalistycznego nazewnictwa. Sporo też było związków frazeologicznych i z nimi miałam najwięcej problemów, bo je tłumaczy się najtrudniej. Jak na przykład przetłumaczyć zwrot „rzucić się z motyką na Słońce”? Niektóre przysłowia mają swoje odpowiedniki. Nasze „upiec dwie pieczenie na jednym ogniu” to angielskie „kill two birds with one stone” (zabić dwa ptaki jednym kamieniem). Niektóre z nich mają już swoje oficjalne tłumaczenia i wówczas warto się nimi posługiwać. To samo się tyczy znanych cytatów, które już funkcjonują w szerszym obiegu. To są decyzje, z którymi tłumacz się zmaga na co dzień. Samo tłumaczenie wówczas jest bardziej wykazaniem się znajomością kultury kraju i związanego z nim języka, bo przecież znajomość słówek czy gramatyki to niezbędne podstawy – dodaje Diana.

Z tłumaczeniami Diana Stańczak ma do czynienia na co dzień, gdyż hobbystycznie tłumaczy teksty piosenek. Swoje tłumaczenia publikuje na portalu tekstowo.pl, platformy dla amatorskich tłumaczeń, głównie piosenek. Jej ulubionymi zespołami są britpopowy Pulp i The Beach Boys. Swoją przyszłość wiąże z językiem angielskim, ale jak sama mówi „nie wie jeszcze jak”.

– Staram się przede wszystkim oddać treści, które chowają się za słowami. Jest to trudne, bo przecież każdy z nas interpretuje słowa inaczej. Sprawia mi mnóstwo przyjemności, gdy skończę tłumaczenie piosenki, której wcześniej nikt jeszcze na język polski nie przetłumaczył.

Kamil Peszat