Nowe życie dla zwierzaków – wakacyjne adopcje zwierząt w tyskim schronisku

1
465

Schronisko dla zwierząt w Tychach jest czynne całodobowo. Jednak jak dokładnie wygląda praca schroniska, czy podczas wakacji więcej zwierząt jest porzucanych? Ile zwierząt jest adoptowanych? Jak wyglądają procesy adopcyjne? Odpowiedzi na te pytania poszukaliśmy u źródła.

Praca schroniska podczas wakacji

– Pracownicy są dostępni dla zwierzaków przez całą dobę – mówi Katarzyna Bortel z tyskiego schroniska. Godziny odwiedzin w okresie wakacyjnym pozostają bez zmian. Zwierzęta można odwiedzać od godziny 9.00 do godziny 17.00 oraz od 12.00 do 16.00 w weekendy i święta. W tych godzinach można udać się na wspólny spacer z pieskiem wraz z opiekunem. – Na chwilę obecną w naszym schronisku znajdują się 34 pieski i 18 kotków – dodaje Katarzyna Bortel.

Adopcja zwierząt podczas wakacji

Dużym zainteresowaniem wśród tyszan cieszą się małe kotki. Nieco mniejszym zainteresowaniem cieszą się te starsze koty i psy. Jak to dokładnie wygląda liczbowo? – W zeszłą sobotę wystawialiśmy 9 małych kociaków do adopcji i wszystkie już znalazły nowe domy. Starsze koty mają troszeczkę gorzej. Jeśli chodzi o adopcję piesków, to ostatnio również jeden psiak znalazł swój nowy dom – opisuje wolontariuszka tyskiego schroniska. Adopcje w tyskim schronisku działają cały czas, bez względu na okres wakacji. – Obecnie ludzie myślą o urlopach i taka adopcja im w tym momencie koliduje. Uważam, że będzie więcej chętnych do przygarnięcia zwierzaka we wrześniu – dodaje Katarzyna Bortel.

Czy można zostawić psa w schronisku na przechowanie podczas wakacji?

– My właścicielskich zwierząt nie przyjmujemy. Chyba, że to są takie przypadki już naprawdę konieczne, że np. ktoś trafia do szpitala. Ale jeżeli ktoś jedzie na wakacje i nie ma co zrobić z pieskiem, to takich zwierząt nie przyjmujemy – mówi Katarzyna Bortel.

Jak można zachęcić ludzi do adopcji bezdomnych zwierząt?

– Najpierw trzeba sobie wszystko dokładnie rozważyć, czy chce się mieć zwierzaka, ponieważ to jest odpowiedzialność na długie lata. Trzeba sobie również odpowiedzieć na pytanie czy ma się odpowiednią determinację. Jeżeli chodzi o np. o psy, to często trzeba korzystać z porad behawiorysty czy dużo się uczyć, żeby ich traumy, lęki przezwyciężyć. Na pewno adopcja musi być takim procesem przemyślanym. Trzeba się dobrze zastanowić. Nie myśleć tylko sercem, ale przede wszystkim rozumem – opisuje Katarzyna Bortel.

Adopcja zwierzęcia z pozoru jest tylko procesem prostym. Gdy jakiś pies lub kot ze schroniska spodoba nam się, nie wystarczy tylko zabrać go ze sobą do domu. Pamiętać należy, aby adopcja była czymś więcej niż chwilowym zauroczeniem zwierzęciem. Aby była mądrą decyzją, wynikającą z chęci posiadania czworonożnego przyjaciela w naszym domu.

– Musimy wszystkie warianty rozpatrzyć. Jak już człowiek jest gotowy na taką adopcję, wtedy zapraszamy do nas do schroniska, żeby poznał nasze zwierzaki. Zabieramy potencjalnego właściciela na tzw. spacer adopcyjny, żeby go zapoznać z wolontariuszem na zewnątrz, poza schroniskiem. Potem robimy wizytę adopcyjną w domu, jak wszystko pójdzie dobrze, to podpisujemy umowę adopcyjną. Tak wygląda procedura adopcyjna psów. Jeżeli chodzi o kotki, to procedura jest nieco skrócona i prostsza – wieńczy Katarzyna Bortel.

Więcej zgubionych psów podczas wakacji

Wakacje są czasem beztroski. Niektórzy ludzie korzystają z uroków lata w pełni i potrafią zgubić klucze z mieszkania, dokumenty, zdarza się nawet, że gubią swoje zwierzęta. Jak to wygląda w tyskim schronisku? – Na pewno więcej piesków się gubi – mówi Katarzyna Bortel. – Weekendowo obserwujemy takie zguby. Np. w piątek do nas jakiś piesek trafia jako porzucony, a w poniedziałek jest już odbierany. Wydaje mi się, że jest tego mniej niż było w latach wcześniejszych, że ta świadomość ludzi troszeczkę rośnie. Traktują zwierzęta jako członka swojej rodziny. Wiele miejsc oferuje pobyt ze zwierzakiem, warto takiego miejsca poszukać – dodaje.

1 KOMENTARZ

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.