Jak ogłosił podczas konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki, od czwartku (12.03) wszystkie szkoły i placówki oświatowe (także przedszkola) będą zamknięte. Powodem takiej decyzji jest zagrożenie koronawirusem.
W Polsce jest już 25 osób, u których potwierdzono zakażenie koronawirusem. Dzieci nie należą co prawda do grupy osób najbardziej zagrożonych (najbardziej cierpią osoby starsze) ale mogą być nosicielami wirusa i zarażać nim swoich dziadków i babcie. Jak informował premier, podjęta decyzja ma na celu maksymalne utrudnienie rozprzestrzeniania się choroby.
Dzień wcześniej została ogłoszona decyzja o odwołaniu wszystkich imprez masowych. Zajęcia odwołały też uczelnie i szkoły wyższe.
„Trzeba działać szybko, z wyprzedzeniem, tam gdzie tylko się da (…). Chcemy maksymalnie spowolnić rozpowszechnianie się koronawirusa. Do tego potrzebne są zdeterminowane działania. Powinniśmy się wystrzegać dużych skupisk ludzkich. Dlatego podjęliśmy o zamknięciu od poniedziałku wszystkich placówek edukacyjnych. W czwartek i piątek placówki będą otwarte i w klasach nauczyciele będą pilnować dzieci, by rodzice mogli zorganizować opiekę na przyszłość. Zdecydowaliśmy się również zamknąć szkoły wyższe, kina i muzea” – cytuje premiera Mateusza Morawieckiego wyborcza.pl.
„Od czwartku nie ma lekcji i zajęć dydaktycznych, ale można przyprowadzać dzieci, które nie mają zapewnionej opieki. Od poniedziałku na dwa tygodniu całkowicie zawieszamy w szkołach i przedszkolach wszystkie zajęcia, bez możliwości przyprowadzenia dzieci. Rozporządzenie nie dotyczy szkół specjalnych” – informował podczas konferencji minister edukacji Dariusz Piontkowski
„To jest czas kwarantanny naszego społeczeństwa. To jest czas, który powinniśmy spędzić w domu, w izolacji, poważnie to potraktujmy” – mówił minister zdrowia Łukasz Szumowski.
Foto: ARC
