Żółte kamizelki na sesji RM

6
782

Na czwartkowej sesji Rady Miasta (27.02) pojawiła się w UM kilkuosobowa grupa, która – założywszy żółte kamizelki – usiadła w tyle Sali obrad i w milczeniu przysłuchiwała się obradom. Jak się okazało, byli to związkowcy z tyskiego PKM.

W pewnym momencie panowie (i jedna pani) wstali, zwinęli flagę z logo OPZZ i bez słowa wyszli. Z rozmów kuluarowych dowiedzieliśmy się, że w taki szczególny sposób związkowcy największego tyskiego przewoźnika chcieli zwrócić uwagę radnych na, odczuwalny w wielu miastach Śląska, problem braku kierowców autobusów komunikacji miejskiej. Dowiedzieliśmy się także, że działacze związkowi z PKM domagają się 300-złotowej podwyżki dla pracowników i deklarują, że jeśli ich postulaty nie zostaną spełnione, od przyszłego tygodnia przestaną brać nadgodziny, co skutkować może tym, że wiele autobusów nie wyjedzie na swoje trasy.

– Podczas rozmów ze związkowcami w kwietniu ub. roku zgodziliśmy się na podwyżkę płac, która została zrealizowana i obiecaliśmy kolejną w roku 2020. Aktualnie przygotowujemy umowy zmieniające warunki płacowe, które od poniedziałku będziemy z naszymi pracownikami podpisywać – zapewnił nas Miłosz Stec, prezes Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej w Tychach. – Poradziliśmy sobie również z brakiem kierowców, który to problem sygnalizowali związkowcy. Mamy w tej chwili więcej aplikujących kierowców niż potrzebujemy przyjąć, co pozwala nam sądzić, że warunki jakie im oferujemy są w branży konkurencyjne – dodał prezes.

6 KOMENTARZE

  1. Takie podwyżki, że nikt nie wie jakie podobno 5% średnio czyli ja jem kapustę inny mięso i razem jemy gołąbki… Podzielic załogę to każdy potrafi… Wszyscy powinni dostać jedną kwotę – od kierownika po mechanika… A nie jeden 500 bo ma wysoka stawkę a drugi 100 bo mu się więcej nie należy. Mamy takie same żołądki!!!!

  2. Prezes mądry, jak umowę popisał z Irexem, co mu emerytów dośle. Nowy autobus, a za kółkiem gbur w tresku.

  3. Warunki, które oferujecie nie są konkurencyjne. Wiele firm ma wyższe stawki, poza tym pracownik Biedronki np. ma wyższą podstawę a jaką ma odpowiedzialność w porównaniu do kierowców? Za prawidłowo ułożony towar na. półkach? Tak przykładowo strzelam. Nowi kierowcy pojeżdżą miesiąc, dwa i pójdą gdzie indziej, chyba, że tzw. lojalka ich zatrzyma… Jaka tu zachęta do pracy?

  4. komunikacja miejska nas juz tyle kosztuje ze w obrębie miasta powinna być za darmo. jak zastrajkują to i tak na nikim to wrażenia nie zrobi bo korzystają z niej emeryci i uczniowie. reszcie taniej wychodzi tankowanie swojego samochodu.

    • Walka o podwyżki to jedno a drugie to pewna grupa kierowców którzy przez kilka lat mieli jak pączki w maśle próbuję zrobić rewolucję i wstawić swoich ludzi na kierownicze stanowiska nawet padają nazwiska ,mam nadzieję że nikt się na to nie nabierze zwłaszcza kierowcy prezes i organ właścicielski …

  5. W środę będzie strajk więc lepiej wybierzcie kolej jeśli chcecie dojechać na czas

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.