Nie będzie ponownego przeliczania głosów

2
211
Fot. arc

Sąd Najwyższy nie przychylił się do protestu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości, które domagało się oględzin kart wyborczych i przeliczenia głosów w naszym okręgu. Posłowie rządzącej partii wietrzyli spisek w ponoć podejrzanie wysokiej liczbie głosów nieważnych, jakie oddano w okręgu wyborczym nr 75. W ubiegłym tygodniu negatywne stanowisko w tej sprawie wydała także Państwowa Komisja Wyborcza. Przypomnijmy, że mandat senatora wygrała Gabriela Morawska-Stanecka (SLD), która pokonała Czesława Ryszkę (PiS) stosunkiem głosów 64 172 do 61 823.

– Sąd Najwyższy postanowił pozostawić protest bez dalszego biegu, albowiem nie zawiera on zarzutów naruszenia prawa o których mowa w art. 82 Kodeksu wyborczego – poinformował Sąd Najwyższy. W opublikowanym postanowieniu czytamy:

„Celem protestu wyborczego jest wskazanie konkretnych naruszeń prawa mających wpływ na wynik wyborów i dowodów, które na to wskazują, a nie ponowne przeliczanie głosów ze względu na niewielką ich różnicę pomiędzy poszczególnymi kandydatami.
Brak jest podstaw do przeprowadzenia oględzin kart do głosowania i ponownego ich przeliczania wyłącznie z tego powodu, że różnica głosów oddanych pomiędzy dwoma kandydatami była niewielka, a liczba głosów oddanych jako nieważne przekraczała ilość głosów stanowiących różnicę głosów pomiędzy tymi kandydatami.
Protest wyborczy spełnia warunki formalne wtedy, gdy sformułowane zarzuty i dowody na ich poparcie dotyczą naruszeń prawa określonych w art. 82 Kodeksu wyborczego, to jest dopuszczenia się przestępstwa przeciwko wyborom lub naruszenia przepisów Kodeksu dotyczących głosowania, ustalenia wyników głosowania lub wyników wyborów, mającego wpływ na wynik wyborów. Brak wskazania takich zarzutów i dowodów na ich poparcie powoduje pozostawienie protestu bez dalszego biegu.”

2 KOMENTARZE

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.