Tychy-Katowice: 3-4 w dogrywce

0
230

W 24. kolejce PHL, GKS Tychy przegrał z Tauronem KH GKS Katowice 3:4, a o wyniku zadecydowała dogrywka.

W dwóch rozegranych w tym sezonie spotkaniach między mistrzem i wicemistrzem oba zespoły zanotowały po jednej wygranej. Podobnie jak we wcześniejszych pojedynkach, wymiana ciosów trwała od pierwszych minut, choć w pierwszej tercji goli nie oglądaliśmy. Spora w tym zasługa bramkarzy obu zespołów, którzy napracowali się solidnie… Zaczął Mikołaj Łopuski, odpowiedział Mateusz Bryk, strzelając z niebieskiej. W 6 minucie bliski prowadzenia był Gleb Klimienko, ale po interwencji Kevina Lindskouga krążek spadł tuż przed linią bramkową Groźna była też akcja Łopuskiego z Patrykiem Wronką… Potem próbowali Błażej Salamon i Tomasz Sykora. W końcówce pierwszej tercji sędziowie ukarali Bartosza Ciurę 5+20 min. za niesportowe zachowanie, a wcześniej atak kolanem i tyszanie przez pięć minut – w końcówce pierwszej i na początku drugiej tercji – grali w osłabieniu. Przetrwali jednak napór rywali… Pierwsza odsłona, przynajmniej jeśli chodzi o celne strzały, należała do Katowic: 15-6.

Zmianę wyniku przyniosła 26 minuta, a gola zdobył Maciej Urbanowicz. Jednak odpowiedź Tychów była natychmiastowa – 51 sekund później wyrównał Alex Szczechura przy asyście Klimienki. Ale i tyszanie nie radowali się długo. Minęły 42 sekundy i znów mieliśmy zmianę wyniku – na listę strzelców wpisał się Martin Cakajik. W 31 min., Bartosz Fraszko podwyższył na 3:1. Bliski zdobycia kontaktowej bramki był Andrej Michnow, jednak tym razem pewnie obronił Lindskoug, a chwilę potem Filip Komorski uderzył krążkiem w słupek.

Na trybunach zapanowała radość w 47 minucie. Po strzale Adama Bagińskiego  krążek odbił się od bandy i dostawiając kij Mateusz Gościński zdobył drugiego gola. W ostatniej minucie z lodowiska zjechał Murray i to ryzyko się opłaciło, bo chwilę później, po szybkiej kontrze, znakomitym strzałem popisał się Filip Komorski, wyrównując stan meczu na 3:3.

W dogrywce szczęścia szukali Cichy i Michnow, znakomicie natomiast zaprezentował się też Murray, broniąc rzut karny. W końcówce szczęście uśmiechnęło się do gości, a zwycięskiego gola zdobył Grzegorz Pasiut. I tak hokeiści Katowic pomścili sobotnią klęskę piłkarzy…

GKS Tychy – Tauron KH GKS Katowice 3:4 (0:0, 1:3, 2:0, d. 0:1).
0:1 Maciej Urbanowicz – Filip Starzyński – Eetu Heikkienen (26  min.)
1:1 Alexander Szczechura – Gleb Klimenko (27 min.)
1:2 Martin Cakajik – Marek Strzyżowski – Patryk Krężołek (28 min.)
1:3 Bartosz Fraszko – Niko Tuhkanen – Dusan Devecka (31 min.)
2:3 Mateusz Gościński – Michael Kolarz – Adam Bagiński (47 min.)
3:3 Filip Komorski – Michael Cichy – Bartłomiej Pociecha (60 min.) 6/5
3:4 Grzegorz Pasiut – Janne Laakkonen – Eetu Heikkinen (65 min.)

GKS Tychy: Murray (Lewartowski) – Pociecha, Ciura; Sykora, Komorski, Michnov – Bryk, Kolarz; Salamon, Rzeszutko, Bagiński – Kotlorz, Novajovsky; Klimenko, Cichy, Szczechura – Bizacki, Gościński, Jeziorski, Galant, Witecki.