Dziś przed godz. 14 premier Morawiecki spotkał się z dziennikarzami przy boisku na os. W, o którym zrobiło się głośno po apelu młodych mieszkańców, którzy prosili o renowację boiska.
Dziwi zachowanie lokalnego klubu rządzącej partii, bowiem nienagłośnione wydarzenie przeszło bez echa i prócz dziennikarzy, na spotkaniu z szefem Rady Ministrów pojawiło się niewielu.- Piłka jest okrągła, a bramki dwie. Do grania w piłkę nożną potrzebne jest jednak boisko, dlatego odpowiedzieliśmy pozytywnie na apel, który grupa chłopców skierowała do ludzi dobrej woli – na apel odpowiedział premier wraz z ministrem sportu i turystyki Witoldem Bańką, którzy podkreślili jak ważną dla obecnego rządu jest kwestia obiektów sportowych w naszym kraju. – Mały Mateusz zaapelował o pomoc i proszę zobaczyć jak szybko zareagował duży Mateusz – podkreślał z uśmiechem minister Bańka. Dodał, że rząd przeznacza rekordowe środki na infrastrukturę sportową. W cztery lata około 2 miliardów złotych i w sumie 6 tysięcy obiektów. Od otwartych stref aktywności po takie małe boiska. Nie ma sukcesów w sporcie bez takich inwestycji – zapewniał minister.
Po krótkiej konferencji, na której premier odpowiedział na pytania dotyczące m. in. obchodów Święta Niepodległości, szef Rady Ministrów złożył kwiaty pod pomnikiem Powstańca Śląskiego.
Dobrze że premier odwiedził nasze miasto, pewnie był zadowolony z tego co zobaczył, bo Tychy mają się bardzo dobrze. Mieszkańcy raczej nie chcą żadnych zmian.
Dopiero zaczyna się wspieranie kampanii kandydatki PISu, moim zdaniem i tak ma małe szanse nawet na druga turę. Dziuba raczej wygra w pierwszej turze, oby tak się stało.
Nie kupuję tego. Wykorzystanie akcji z boiskiem do robienia polityki, a nie szczera chęć pomocy. Próba oczarowania wyborców i zamydlenia oczu. Czy premier jeździ po całej Polsce i rozwiązuje małe lokalne problemy czy tylko tam gdzie PiS nie doszedł do władzy? I to oczywiście zaraz przed wyborami 🙂
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.