Piątek ze zmiennym szczęściem

0
20

Ze zmiennym szczęściem walczyli w piątek (7 października) w rozgrywkach ligowych drużyny GKS Tychy. Bardzo przykrą niespodziankę sprawili swoim kibicom piłkarze, którzy byli uważani za faworytów wyjazdowego spotkania z ostatnią drużyną tabeli I ligi – Zniczem Pruszków, Podopieczni trenera Kamila Kieresia przegrali jednak na Mazowszu 0:2 (0:0), tracąc oba gole w pierwszym kwadransie drugiej połowy.
Trzeba dodać, że w 25 min. meczu tyszanie mieli ogromną szansę na objęcie prowadzenia, ale Łukasz Grzeszczyk Nie wykorzystał rzutu karnego.
Faworytem w wyjazdowym spotkaniu z Nestą Mires Toruń byli też tyscy hokeiści.Tymczasem w połowie piątkowego meczu, mimo ogromnej przewagi w strzałach na bramkę, przegrywali 0:3. Na szczęście, głównie dzięki skuteczności graczy drugiej piątki, zdołali tuż przed końcem doprowadzić do remisu 4:4 (gole: Kolusz, Kotlorz, Bepierszcz i Kalinowski) i dogrywki.
W ostatniej minucie dodatkowego czasu gry sędzia podyktował rzut karny dla tyszan, którego na zwycięskiego gola (5:4) zamienił Vozdecky.
Foto: ARC