ZEG: Dłuższe rozbieranie

0
249

Rozbiórka byłego budynku ZEG-u przy ul. Burschego została wstrzymana, ale na szczęście na krótko. Przed tygodniem na miejscu pojawiła się nowa firma, która mocno wzięła się do pracy. Jak się dowiedzieliśmy, realny termin zakończenia robót to koniec stycznia 2017 r.
O wyburzaniu ZEG-u pisaliśmy wielokrotnie. Prace rozpoczęła firma Carbo-Stal – rozebrano kartonowo-gipsowe ścianki działowe i elementy wyposażenia oraz część zachodniej elewacji. W pewnym momencie jednak roboty zostały spowolnione, a wreszcie je przerwano.
– Prace od początku blokowało przenoszenie precyzyjnej i kosztownej aparatury jednej z firm telefonii komórkowej – powiedział Grzegorz Przybyłek, współwłaściciel firmy Carbo-Stal. – Trwało bardzo długo w stosunku do deklaracji, jaką przekazał nam inwestor. Miało być miesiąc dwa, a zrobiło się…osiem. W związku z tym wszystkie plany, terminy i założenia się „rozjechały”. W końcu aparatura została przeniesiona, ale do budynku, bezpośrednio stykającego się ze ścianą wyburzanego obiektu. A mówimy o nowej centrali, serwerowni, łączach, różnych urządzenia, itd. i uszkodzenie ich oznaczałoby niewyobrażalne wprost roszczenia, nie mówiąc o braku internetu w wielu instytucjach, w tym np. w bankach. O tej lokalizacji inwestor nas nie poinformował, choć w tej sytuacji musiał zostać zmieniony sposób prac, bo prawdopodobieństwo uszkodzenia sprzętu przy rozbiórce mechaniczna było bardzo i oznaczało większe od zakładanych koszty zabezpieczenia aparatury. Nie mogliśmy sobie pozwolić na ryzyko jej uszkodzenia, tym bardziej, że inwestor nie chciał ponosić kosztów dodatkowych zabezpieczeń.
Od inwestora – firmy AMJ Investment z Poznania otrzymaliśmy oświadczenie: „W związku z niedotrzymaniem warunków umowy przez firmę rozbiórkową, zawartej z inwestorem Firmą AMJ Investment oraz samowolnym opuszczeniem przez nią przekazanego placu budowy i pozostawieniem terenu rozbiórki bez jakiegokolwiek zabezpieczenia, co stanowiło m.in. naruszenie przepisów dotyczących bezpieczeństwa osób i ochrony zdrowia, firma AMJ Investment podjęła decyzję o wypowiedzeniu temu wykonawcy zawartej umowy i zleceniu powyższych prac innej firmie rozbiórkowej, która przystąpiła obecnie do wykonywania prac wyburzeniowych”.
Można zatem oczekiwać, iż sprawa będzie miała swój ciąg dalszy w sądzie. Carbo Stal wycofała z placu rozbiórki swoich ludzi i sprzęt, w to miejsce pojawiła się kolejna – Gemar, gdzie kierownikiem budowy jest Tomasz Skarżyński.
– Obecnie prowadzone są prace na niższym budynku, pod demontaż mozaiki – powiedział. – Potem przystąpimy do burzenia głównego obiektu, co odbywało się będzie ręcznie oraz koparkami od górnych pięter. Fakt, iż rozburzany budynek ma wspólną ścianę z sąsiednim jest do pokonania pod względem technicznym, ale potrzeba będzie na to więcej czasu. Dlatego myślę, że bardziej realny termin to koniec stycznia przyszłego roku.
– Dokładny harmonogram prac firma przedstawi nam w tym tygodniu – dodał Jacek Głuch, nadzorujący prace z ramienia inwestora. – Prace na pewno utrudnia fakt, iż budynek ma wspólna ścianę z halą produkcyjną i dopóki firma, która go zajmuje, nie odsunie się od ściany, trudno prowadzić prace wyburzeniowe. Wypada mieć nadzieję, że nowa firma rozbiórkowa szybko poradzi sobie z problemem. Wszystkich dopinguje fakt, że jeśli do określonego terminu budynek nie zostanie rozebrany, a teren nie będzie przygotowany pod nową inwestycję, zostaną naliczane kary umowne.
W ubiegłym tygodniu ekipy przystąpiły do wyburzenia niskiego budynku, gdzie znajduje się mozaika Franciszka Wyleżucha. Problem w tym, że do tej pory do Urzędu Gminy nie wpłynęło pismo ze strony inwestora dotyczące rozbiórki mozaiki, a w myśl przepisów, UM powinien zostać poinformowany 7 dni przed rozpoczęciem prac rozbiórkowych. Demontaż mozaiki, znajdującej się pod opieką Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, ma przeprowadzić firma, która zajmuje się wyburzeniem, a następnie przekazać ją gminie. Według ustaleń, trafi ona do Zespołu Szkół nr 4.
Foto: Leszek Sobieraj