Z ogromną wolą walki o wywiezienie zwycięstwa wyszli na parkiet w drugim dniu rywalizacji play off koszykarze GKS-u. Od początku spotkania widać było wolę walki, wysoką skuteczność z każdej pozycji oraz grę w obronie. Tego wszystkiego zabrakło koszykarzom Znicza, którzy dorównywali do stanu 10:11.
Od tego momentu w ciągu trzech minut zanotowali cztery straty co skrzętnie wykorzystali goście w osobach Basińskiego i Markowicza. Przewaga wzrosła do 10 punktów, którą tyszanie zakończyli pierwszą kwartę. W drugiej kwarcie koszykarze z Pruszkowa próbowali odrobić stratę punktową, ale na każdą akcję tyszanie odpowiadali dwoma lub trzema akcjami powiększając swoją przewagę do 21 punktów schodząc do szatni. Druga połowa to już prawdziwa dominacja GKS-u Tychy. Goście zdobyli w niej tylko 15 punktów! Tyszanie rządzili na parkiecie, brylowali pod tablicami, dobra gra obronna spowodowała wygranie kwarty 9:21! Ostatnia odsłona meczu to już dobicie bezradnego w niedzielnym meczu Znicza. Tylko sześć punktów w kwarcie i to z rzutów osobistych.
Trener Tomasz Jagiełka wiedząc, że zwycięstwo ma już w kieszeni pozwolił sobie na młodych zawodników, którzy również punktowali na parkiecie. Ostatecznie GKS wyrównał stan rywalizacji na 1:1 wygrywając okazale w Pruszkowie 46:87! Teraz rywalizacja przenosi się do Tychów. Pierwszy mecz w sobotę o godz. 16.00 i w niedzielę o godz. 18.00.
Znicz Basket Pruszków – GKS Tychy 46:87 (19:29, 12:23, 9:21, 6:14)
Znicz Basket Pruszków – Przyborowski 16 (2), Tokarski 8, Słupiński 8, Put 5, Janiak 4 (1), Cechniak 4, Szwed 1.
GKS Tychy – Deja 16 (2), Basiński 15 (3), Barycz 12 (2), Dziemba 10 (2), Markowicz 10, Szpyrka 7 (1), Bzdyra 4, Piechowicz 4, Hałas 3 (1), Olczak 3 (1), Zub 2, Fenrych 1.
autor: Jarosław Danielak
