Tyska Zima Poetycka – wieczór laureatów

0
143

Biesiada Poetycka, będąca podsumowaniem tegorocznej edycji Ogólnopolskiego Konkursu na Tomik Wierszy „Tyska Zima Poetycka”, zgromadziła w Teatrze Małym kilkudziesięciu miłośników słowa. Wielu z nich zaprezentowało swoje utwory, stając do Turnieju Jednego Wiersza. Finałem był wieczór autorski Jacka Mączki – autora nagrodzonego tomiku „Brudy prać”.
Obszary ludzkich obserwacji i doznań, jakich dotyka poezja, są chyba nieograniczone. Bardzo różnorodne są też środki, jakimi posługują się autorzy poematów. Tej różnorodności mieli okazję doświadczyć słuchacze w piątek (26.02) podczas Turnieju Jednego Wiersza. Swoje utwory przedstawiło 11 autorów. Wyróżnieni zostali Zbigniew Dymecki i Mirosława Pajewska, a nagrodzony – Arkadiusz Kremza. Laureaci otrzymali książki oraz zaproszenia na imprezy organizowane przez Teatr Mały i Miejskie Centrum Kultury w Tychach. Zwycięzcy przypadła ponadto nagroda pieniężna.
Najważniejszym punktem wieczoru było jednak spotkanie z Jackiem Mączką – poetą z Sanoka, autorem nagrodzonego w tym roku tomiku wierszy (wybranego przez jury spośród 69 nadesłanych maszynopisów). Była to zarazem premiera tomiku, zatytułowanego „Brudy prać”; wydanie książki drukiem stanowiło część nagrody.
Na temat swojego werdyktu wypowiedzieli się jurorzy tegorocznej Tyskiej Zimy Poetyckiej: dr Jacek Gutorow i prof. Tadeusz Sławek (trzeci z jurorów, Karol Maliszewski nie mógł być obecny).
– Te wiersze świetnie się czyta, ponieważ nie ma w nich zbędnych słów, obrazów czy zdań. Jest to taki poetycki egzystencjalizm, chociaż myślę, że to egzystencjalizm w dużym stopniu wzięty w cudzysłów i dlatego ciekawszy – mówił Jacek Gutorow.
Z kolei prof. Tadeusz Sławek podkreślił mocne zakończenie tomiku, czyli wiersz „Brudy prać”, będący wierszem tytułowym dla całego tomiku. Autor przywołuje w tym utworze obraz publicznej egzekucji biskupa Józefa Kazimierza Kossakowskiego (przywódcy konfederacji targowickiej na Litwie, powieszonego w czasie insurekcji kościuszkowskiej).
– Od jakiegoś czasu jestem gorącym zwolennikiem tego, że jeśli humanistyka, która jest dzisiaj pod ostrzałem jako nieużyteczna, ma przetrwać i pomóc nas ocalić, to na pewno nie można zapominać że ona istnieje też w wymiarze społecznym – mówił. – W tym wymiarze ma ona moc zbawczą przed pewnymi złudzeniami, oszalałymi teoriami, które próbuje nam się instalować w głowach jako obowiązujące nas narracje narodowe. Ja od samego początku byłem pod wrażeniem ostatniego tekstu pod tytułem „Brudy prać”. On jest dla mnie – bo być może autor nie miał takiego zamiaru – krytyką Jarosława Marka Rymkiewicza i jego teorii o mordzie założycielskim; czyli teorii że za mało wieszaliśmy, za mało krwi się polało i w związku z tym mamy w Polsce to, co mamy.
Sam autor nie odpowiedział wprost czy taka właśnie była jego intencja. W dużej mierze pozwolił, by mówiły za niego jego utwory. Odczytał kilkanaście wierszy, a po spotkaniu składał dedykacje na egzemplarzach tomiku „Brudy prać”.
Foto: SW
2016-02-26 Tyska Zima Poetycka SW 2 m