Józef Sękowski i Jerzy Nowakowski, profesorowie z Wydziału Rzeźby krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych i autorzy wielu spośród rzeźb plenerowych, stojących na tyskich osiedlach D, F, G i M, byli gośćmi piątkowego spotkania w Muzeum Miejskim – Dawnej Młótowni przy ul. Katowickiej 9.
– Tematem dzisiejszego spotkania są rzeźby wykonane w ramach współpracy Tyskiej Spółdzielni Mieszkaniowej Oskard z Wydziałem Rzeźby krakowskiej ASP, które zostały zrealizowane w drugiej połowie lat 70. W tym roku mija 40 od rozpoczęcia tej współpracy– mówił prowadzący spotkanie Patryk Oczko.
W latach 70. w Tychach stanęło kilkanaście rzeźb plenerowych. Większość to realizacje ze sztucznego kamienia. Przez lata wtopiły się w otoczenie i mało kto dziś pamięta w jakich okolicznościach powstały, kto jest ich autorem lub jakie noszą tytuły. Spotkanie w Muzeum Miejskim, zatytułowane „Tyskie rzeźby zdradzają swoje tajemnice”, pozwoliło odświeżyć tę wiedzę.
Profesorowie Józef Sękowski i Jerzy Nowakowski opowiadali o tym jak powstawały rzeźby, wspominali jak był przyjmowane przez mieszkańców Tychów prezentowali też zdjęcia dokumentujące wykonanie i montaż rzeźb.
– Przez tyle lat żyło się obok tych rzeźb przechodząc obok nich i nic o nich nie wiedząc – mówił po spotkaniu tyski rzeźbiarz Tomasz Wenklar. – Dzisiejsze spotkanie z autorami i opowieść o tym jak one powstawały było dla mnie jak domknięcie, zakończenie pewnej niedopowiedzianej historii.
Spotkanie było jednym z wydarzeń towarzyszących wystawie „Tychy. Sztuka w przestrzeni miasta”, którą do 1 sierpnia można oglądać w Dawnej Młótowni i która przekazuje ogromną porcję wiedzy na temat – wydawałoby się dobrze znanych – rzeźb i mozaik z jakimi na co dzień stykamy się w Tychach. Jak zapowiada kurator wystawy Patryk Oczko, jeszcze więcej informacji i ciekawostek będzie można znaleźć książce jego autorstwa, noszącej ten sam tytuł co wystawa. Promocja książki: 18 czerwca o godz. 17. również w Dawnej Młótowni przy ul. Katowickiej 9.
Foto: SW
