Tyszanin autorem pomnika w Chorzowie

0
251

Pomnik-ławeczkę imienia Gerarda Cieślika, wielkiego piłkarza reprezentacji Polski i Ruchu Chorzów, odsłonięto niedawno w Chorzowie. Autorem rzeźby jest tyszanin, Tomasz Wenklar.
Legendą był już za życia. Urodził się w 1927 roku w Hajdukach Wielkich, tuż obok stadionu Ruchu Chorzów, z którym związał się od dziecka po ostatnie swoje dni. Mimo wielu propozycji, pozostał wierny barwom Niebieskich.
– Zawsze ciągnęło mnie do domu, moja ojczyzna to Chorzów – zwykł mawiać. Do historii i legendy wszedł jako strzelec zwycięskich bramek w historycznym meczu ze Związkiem Sowieckim w 1957 roku na Stadionie Śląskim. Zmarł niemal równo rok temu, w listopadzie. Pozostał w naszej pamięci jako niekwestionowany autorytet i wzór sportowca.
W uroczystości odsłonięcia pomnika wzięli udział Krystyna Cieślik – żona piłkarza, jego syn i córka z dziećmi, władze miasta, trenerzy Antoni Piechniczek i Eugeniusz Fornalik i oczywiście liczni kibice Ruchu Chorzów. Ławeczka spodobała się chorzowianom. Co prawda niektórzy grymasili, że postać jest dwumetrowa, a przecież w rzeczywistości piłkarz nie miał nawet 1,70 cm wzrostu, ale wyjaśnienia rzeźbiarza przekonały – mniejsza figura zginęłaby w otoczeniu wielkiego budynku poczty i wysokiej estakady.
Pomnik spodobał się też żonie piłkarza, Krystynie. Wzruszona, dziękowała tyskiemu artyście, który bardzo sobie cenił jej uwagi dotyczące wyglądu męża. – Trawestując powiedzenie piłkarskich sprawozdawców, można powiedzieć, że w efekcie wyszła piękna główka Cieślika – mówił do zebranych Tomasz Wenklar. Niełatwo zmierzyć się z taką legendą. Słyszałem pytania: dlaczego rzeźbię go młodego i dlaczego nie siedzi na ławce? Odpowiadam więc: wielkie legendy futbolu nie mogą siedzieć na ławce, są zawsze w ruchu, na boisku. A młody dlatego, że właśnie wtedy rodziła się jego legenda.
Pomnik stoi na początku głównej ulicy Chorzowa – Wolności; trudno byłoby znaleźć lepszą lokalizacji w tym mieście. – Z trudem się tu dopchałem, jest tłum ludzi, to naprawdę ujmujące, że tak ciepło ten pomnik został przyjęty – mówi Tomasz Wenklar. Ciekaw jestem czy przechodnie często tu będą przysiadać. Mam nadzieję, że ławeczka będzie żyła.
W Chorzowie imię wielkiego piłkarza nosi już Zespół Szkół Sportowych i jedno z miejskich rond.
Foto: Marek Ciszak