TKS zostaje w I lidze!

0
27

TKS Nascon Tychy zostaje w I lidze. Decyzja o tym zapadła w dzisiejszym, czwartym meczu, w którym tyszanie pokonali AGH AZS Kraków 3:1. A kto nie był w hali przy al. Piłsudskiego – niech żałuje!
Oba zespoły zaczęły spotkanie z dużą determinacją. W pierwszych minutach lepsze wrażenie robili goście, którzy dokładniej rozgrywali piłki i atakowali. Tyszanie nie ustrzegli się kilku błędów, w tym dwóch zepsutych zagrywek. Prowadzili goście, ale ich przewagę nie była większa niż trzy punkty. W końcu tyszanie doprowadzili do stanu 11:11. Punkty Macka, Millera, as serwisowy Millera i punkt po podwójnym bloku sprawiły, że TKS objął prowadzenie 15:11, a na przerwę techniczną ekipy schodziły przy stanie 16:12. Goście zmniejszyli dystans do 2 punktów, ale chwilę potem było już 20:16. Był to bardzo dobry okres gry tyszan, którzy windują wynik do 22:18. Potem punkt zdobywa Miller, skutecznie blokuje Macek i 24:19. Punkt zdobywają goście, ale seta kończy Macek. Od utrzymania w I lidze TKS Nascon dzieliły dwa sety…
Druga odsłona zaczęła się od popisowych zagrywek Rocha i prowadzenia TKS 3:1. Trener gości dwukrotnie dokonał roszad, bo tyszanie prowadzili już 5:1. I poskutkowało – po chwili było już 5:5, przede wszystkim za sprawą bardzo dobrze grającego bloku. Teraz trener Grzegorz Słaby dokonuje zmian – na parkiecie pojawiają Nowosielski i Lewiński. Gra toczy się punkt za punkt… Szkoda, że tyszanie psują zagrywki, bo mogli by się pokusić o kilkupunktowe prowadzenie. As serwisowy wyprowadza AGH na prowadzenie 14:13, ale po chwili, po zagraniu Macka, wszystko wróciło do „normy” – 15:15, 17:17, itd. W końcu jednak tyszanie objęli prowadzenie 20:17, potem na tablicy pojawił się wynik 21:19. Goście dwukrotnie popsuli zagrywkę, ale zdobyli punkt – 23:20… Nerwowy i emocjonując był finisz seta. Przy stanie 24:23 punkt zdobył Sobański…
W trzecim secie, po wyrównanym okresie gry, prowadzenie 12:9 uzyskali goście. Tyszanie z trudem odrabiali straty – dwukrotnie złapali „kontakt”, by po chwili rywale znów powiększyli przewagę. Zanotowaliśmy 19:16, potem 20:17 dla gości. Przy stanie 21:19 zagrywkę popsuł Kozioł. Goście podwyższyli na 23:19, a po błędzie tyszan zrobiło się 24:19 i AGH AZS skończył zwycięskiego seta.
Czwartą odsłonę ładną akcją otworzył Miller.  Wkrótce potem na tablicy pojawił się wynik 7:3. Trener gości wziął czas i niebawem było już tylko 7:6. Tyszanie prowadzili, ale rywale tuż, tuż… . 9:7, następnie 11:8 – emocje i doping na trybunach coraz większe. Na moment goście przejęli inicjatywę – 12:11. Ale poderwali się gospodarze. Kiedy podopieczni Grzegorza Słabego wyszli na dwupunktowe prowadzenie, w ekipie AGH AZS zrobiło się nerwowo, sędzia pokazał gościom czerwona kartkę. Tyszanie prowadzili 18:14, podwyższył Kozioł po efektownym zbiciu. Końcówka seta – 20:16. Goście zdobyli punkt po bloku i po ich kolejnej akcji jest 20:18. Punkt TKS i odpowiedź gości. Po tyskim bloku piłka wylądowała na aucie – 21:20. Po chwili blok tyszan (Miller i Macek) powiększył do 23:21. Aut po zagraniu Millera – 23:22. Po długiej wymianie piłki – znów aut po bloku – 23:23. Kiwka Kozioła i 24:23. Pozostał punkt! Ale po akcji Kozioła – skuteczny blok rywali – 24:24. I znów kiwka – tym razem Nowosielskiego – 25:24. W swoim stylu atakuje Kozioł i 26:24!
W I lidze pozostaje TKS Nascon Tychy!
TKS Nascon Tychy – AGH AZS Kraków 3:1 (25:20, 25:23, 19:25,26:24).
TKS Nascon: Roch, Miller, Kiwior, Macek, Sobański, Kozioł, Siewiorek (l) oraz Surma, Nowosielski, Lewiński.
 
 
 
 
 
Foto: Michał Giel