GKS Tychy zdobył pierwszy punkt pod wodzą nowego trenera – Jana Żurka. Tyszanie zremisowali 1:1 na wyjeździe ze Stomilem Olsztyn, a bramkę na wagę remisu zdobył Dawid Dzięgielewski.
Jan Żurek nie zdążył przeprowadzić jeszcze z GKS ani jednego treningu, dlatego miał trudne zadanie, ustawiając zespół na mecz ze Stomilem. Sprawę ułatwił Piotr Mrozek, który prowadził treningi od momentu zwolnienia Tomasza Fornalika.
Początek spotkania tyszanie mieli bardzo słaby, w tym okresie przeważali gospodarze. Jednak w bramce GKS dobrze spisywał się Piotr Misztal. Pierwszą groźną akcję zespół Jana Żurka stworzył po kwadransie gry, kiedy to groźny strzał Adriana Chomiuka bramkarz wybił na rzut rożny. Był to jednak przebłysk tyszan, którzy w 30. min. stracili gola. Zawodnik rywali minął Łukasza Kopczyka i pewnie pokonał Misztala.
Drugą część gry lepiej rozpoczęli tyszanie, którzy odważnie ruszyli do ataku szukając wyrównującego gola. Łukasz Małkowski głową uderzał zbyt lekko, a Mateusz Mączyński niecelnie. Precyzji nie zabrakło natomiast Dawidowi Dzięgielewskiemu, który w 53. min. doprowadził do wyrównania. Do końca spotkania jednak wynik nie uległ zmianie, a GKS Tychy pod wodzą Jana Żurka zdobył pierwszy ligowy punkt.
Stomil Olsztyn – GKS Tychy 1:1 (1:0). Bramka: Dzięgielewski (53.).
GKS: Misztal – Krajanowski (46. Szczęsny, 89. Czupryna), Kopczyk, Masternak, Mączyński – Małkowski, Žunić, Čarnota, Imiela (46. Dzięgielewski), Chomiuk – Smółka.
Fot. Łukasz Sobala
