GKS Tychy: Pierwszy trening i "sprawa Rockiego"

0
54

Drużyna Tychy rozpoczęła przygotowania do sezonu 2013/2014. Na pierwszym treningu pojawiło się sporo, bo 32 zawodników, w tym grupa nowych, którym uważnie przyglądał się będzie teraz trener Tomasz Formalik.
Zanim dowiemy się, kto ostatecznie trafi do tyskiej kadry, kilku piłkarzy rozstało się z GKS. Najwięcej dyskusji wzbudziło odejście 39-letniego Piotra Rockiego. Swoją nagłą decyzję tłumaczył tym, że rozmowyz klubem  trwały zbyt długo i postanowił skorzystać z oferty Kolejarza Stróże.
Tymczasem, jak oświaczyła prezes spółki Tyski Sport S.A., Alina Sowa, zawodnikowi przedstawiono warunki kontraktu, które zaakceptował.
–  Przedstawione warunki były dla pana Rockiego korzystniejsze niż te, które otrzymał w poprzednim sezonie – powiedziała. – Oprócz lepszych warunków finansowych, zaproponowaliśmy umowę, która obowiązywałaby przez okres jednego roku. Sam zainteresowany zaakceptował te warunki i w piątkowe popołudnie pożegnaliśmy się dżentelmeńskim uściskiem dłoni.  Nie ukrywam, że informacja o przejściu do Kolejarza mocno mnie zaskoczyła. W poniedziałkowy poranek pan Rocki czekał na mnie w biurze spółki, gdzie rozpoczęliśmy kolejne rozmowy. Z mojej strony wcześniej ustalone warunki zostały podtrzymane. Pan Rocki po raz drugi zapewnił mnie, że je akceptuje i dalej będzie grał w GKS Tychy. Na koniec spotkania poprosił o przygotowanie umowy do podpisu i zapewnił, że poinformuje o wyborze naszej oferty działaczy Kolejarza – tłumaczy Alina Sowa.
Tymczasem w poniedziałek po południu Rocki był już na treningu Kolejarza.
– Pan Rocki telefonicznie poinformował mnie, iż zdecydował się na grę w Stróżach. Byłam przekonana, że tak doświadczony i obyty zawodnik uszanuje nasze ustalenia i złoży podpis pod umową z GKS. Wierzę, że zaproponowane warunki oraz ich dwukrotna akceptacja przez pana Rockiego pokazują czyste i poważne intencje klubu co do chęci przedłużenia kontraktu – dodała prezes Alina Sowa.
Foto: Łukasz Sobala