Piłkarze GKS Tychy przegrali ostatni mecz ligowy rundy jesiennej I ligi. Tyszanie ulegli na wyjeździe Bogdance Łęczna 0:2.
Faworytem meczu byli podopieczni Piotra Mandrysza, choć gospodarze przegrali u siebie tylko jedno spotkanie.
Gra od pierwszego gwizdka była wyrównana, ale groźniejsi byli gracze Bogdanki. Jednak ich ataki kończyły się głównie na strzałach z dystansu. Tyszanie natomiast tylko dwa razy zagrozili gospodarzom, ale strzał Mateusza Kupczaka był zbyt lekki, a akcja Macieja Mańki została zastopowana przez bramkarza rywali.
Druga połowa rozpoczęła się od mocnego uderzenia gospodarzy. W 51. min. Piotr Misztal skapitulował po strzale z bliskiej odległości. Tyszanie ruszyli do odrabiania strat, ale ich szansę zmniejszyła kontrowersyjna decyzja sędziego, który w 69. min. ukarał czerwoną kartką Marcina Folca. Na domiar złego w 83. min. Misztal skapitulował po raz drugi.
GKS pomimo wsparcia ponad stuosobowej grupy fanów przegrał w Łęcznej, ale rundę jesienną może zaliczyć do udanych. Tyszanie zimę spędzą blisko czołówki.
Bogdanka Łęczna – GKS Tychy 2:0 (0:0).
GKS: Misztal – Mańka, Kopczyk, Balul, Mączyński – Chomiuk, Kupczak, Wawoczny (Jarka), Zunic (Bąk), Rocki – Folc.
