Czym jest ECODRIVING?

0
29
Ceny benzyny szybują w górę bez opamiętania i próg pięciu złotych za litr już dawno przekroczyły. Niestety na cenę paliwa nie mamy żadnego wpływu, ale możemy nauczyć się eco drivingu czyli ekonomicznego stylu jazdy, który pozwala zaoszczędzić nawet 20 % paliwa. Obniża też ryzyko wypadku lub kolizji.
To fakt. Z ceną paliwa nie zrobimy nic, bo nie jest ona od nas zależna. Oszczędności musimy szukać więc gdzie indziej. Najlepszym rozwiązaniem jest nauka ecodrivingu. Nie kosztuje ona nic, daje sporo oszczędności i wbrew wielu niesprawdzonym informacjom nie psuje silnika. W skrócie chodzi o to by nauczyć się jeździć bardzo płynnie, bez gwałtownego ruszania i hamowania. Jeśli zastosujemy się do poniższych wskazówek okaże się, że nasze auto nagle ma mniejszy apetyt na paliwo.
1/3 trasy za darmo
Ekonomicznej jazdy musimy się nauczyć sami, bowiem w szkołach nauki jazdy tego nie uczą. Nie jest to jednak trudne. Większości osób ecodriving kojarzy się jeszcze z jak najwolniejszą jazdą z jednego punktu do drugiego. Nic bardziej mylnego. Ecodriving nie obniża średniej prędkości przejazdu odcinka, a czasami wręcz ją podnosi! Wszystko przez to, że najczęściej stosowany na polskich drogach styl jazdy polega na jak najszybszym przemieszczaniu się od świateł do świateł. Kierowcy z chwilą zapalenia się zielonego światła na sygnalizatorze mkną jak najszybciej do następnego skrzyżowania, by tam … ponownie postać na czerwonym świetle… Styl „eco” stoi w sprzeczności z tego typu stylem jazdy. Zakłada maksymalne ograniczenie manewrów zatrzymywania się i ruszania. To natomiast wiąże się ze zdolnością przewidywania.
Oprócz płynnej jazdy pamiętajmy też by jak najprędzej włączać wyższe biegi i starać się jechać na najniższych możliwych obrotach. Włączajmy wyższy bieg najpóźniej po osiągnięciu 2500 obrotów w aucie z silnikiem benzynowym, lub 2000 obrotów w aucie z silnikiem diesla. Oprócz nowych umiejętności warto też wyrzucić stare przyzwyczajenia. Do lamusa odesłać należy nawyk jazdy na „luzie”. Zastąpić trzeba ją jazdą bez gazu w sytuacjach, gdy możliwe jest hamowanie silnikiem. W większości aut jeżdżących po naszych drogach przy takiej jeździe (bez gazu) komputer całkowicie odcina dopływ paliwa do silnika co oznacza, że auto nie spala paliwa. Specjaliści oceniają, że w codziennej jeździe po mieście jesteśmy w stanie pokonać w ten sposób nawet 30% trasy. Kolejna rzecz to odpowiednie ciśnienie w oponach. Okazuje się, że gdy ciśnienie jest niższe niż o 0,3 atmosfery od zalecanej przed producenta, koszty jazdy wzrastają o 3%. Kolejna rzecz. Wybierajmy klimatyzację zamiast otwartego szyberdachu. Obliczono, że przy jeździe z prędkością 100 km/h i otwartym szyberdachem zużycie paliwa zwiększa się aż o 15%, natomiast włączenie klimatyzacji zwiększa to zużycie tylko o 5%.
To się opłaca
Oszczędności na paliwie to jedno (rekordziści oszczędzają nawet dwadzieścia kilka procent paliwa). Przy okazji mniej wydamy też na części, które szybciej zużywają się gdy jeździmy szybko i bardzo gwałtowanie np. klocki hamulcowe czy opony. Przy okazji chronimy też atmosferę, która nie musi przyjmować aż tak wielkich ilości dwutlenku węgla. Ekodriving mogą stosować kierowcy, których silniki są do tego przystosowane czyli: wszyscy właściciele aut z silnikami benzynowymi, produkowanymi od co najmniej 15 lat i wszyscy kierowcy aut z silnikami diesla produkowanymi od co najmniej 10 lat. Niestety większość kierowców nie ma w ogóle pojęcia o takim stylu jazdy stąd widzimy codziennie na naszych drogach auta, które ruszają z piskiem opon spod świateł po to by za 500 m hamować na kolejnych światłach. Tego właśnie należy unikać. Niestety ta niewiedza jest powszechna na całym świecie.
Przewiduj
Podsumowując Eco Driving to przede wszystkim nauka przewidywania sytuacji na drodze i myślenia, dzięki czemu można uniknąć gwałtownego hamowania lub przyspieszania, i do maksimum wykorzystać energię raz rozpędzonego samochodu. Zawsze zastanówmy się czy nasze zachowania i przyzwyczajenia sprawią, że auto spali więcej czy mniej paliwa. Wszystko to ma sprawić, że nie tylko będziemy mniej wydawać na stacjach benzynowych ale też będziemy bardziej bezpiecznymi kierowcami na drodze.