Twoje Tychy: W podzięce za słowo

0
111

W niedzielę (14.05) zakończyła się III edycja Tyskiego Festiwalu Słowa „Logos Fest” poświęcona twórczości Marka Grechuty.
W dobie kryzysu słowa, kultury obrazkowej, rozmaitych skrótowców, komunikatorów elektronicznych, emotikonów Logos Fest ma przypominać o tym, że jest coś takiego jak słowo. Że wymaga ono szacunku, nie tylko dlatego, że niesie ze sobą znaczenie, ale też piękno. Istotą festiwalu od samego początku było, żeby prezentować teksty bardzo wartościowe, perełki literackie i przez to pokazać kontrast pomiędzy tym słowem, którym porozumiewamy się na co dzień, a tym co reprezentuje sfera literacka. W tę ideę teksty Marka Grechuty wpisują się doskonale.
Od 9 do 14 maja w ramach festiwalu odbywały się m.in. spotkania autorskie, warsztaty i koncerty. Tematyka wszystkich wydarzeń dotykała życia i twórczości wybitnego krakowskiego artysty, jakim bez wątpienia był Marek Grechuta. – Sprawdziła się formuła festiwalu, który realizowany jest wokół dorobku literackiego konkretnego patrona artystycznego. W ubiegłym roku była to Agnieszka Osiecka, teraz Marek Grechuta. W kolejnych edycjach z pewnością sięgać będziemy do twórczości innych mistrzów słowa – mówi Paweł Drzewiecki, dyrektor Miejskiego Centrum Kultury w Tychach.
Pół wieku popularności
Wybór Marka Grechuty w tegorocznej edycji nie był oczywiście przypadkowy. W tym roku przypada 50. rocznica początku wielkiej kariery zespołu „Anawa”, którego frontmanem był Grechuta. Równo pół wieku temu „Anawa” wystąpiła na Festiwalu Piosenki Studenckiej w Krakowie. To nie był ich debiut, bo istnieli już wcześniej, ale od występu na wspomnianym już festiwalu zaczęła się ich wielka kariera. Zdobyli tam znaczące nagrody i stamtąd trafili na prestiżowy festiwal w Opolu. Reszta poszła już błyskawicznie: sława, popularność, liczne zaproszenia na koncerty i tłumy fanów.
Spotkania pełne wspomnień
Wiele do trzeciej edycji festiwalu wniosła współpraca organizatorów z Danutą Grechutą, żoną Marka Grechuty. – Cieszymy się, że przyjęła nasze zaproszenie, przyjechała do Tychów i dwukrotnie spotkała się z naszą publicznością – przyznaje dyrektor Drzewiecki
Te spotkania w salce kameralnej Miejskiego Centrum Kultury przyciągnęły entuzjastów nie tylko Grechuty, ale i samego Krakowa oraz piosenki artystycznej. Uczestnicy mogli poznać tajniki tworzenia tych najbardziej znanych piosenek „Anawy” (m.in. „Dni których nie znamy”), a także poznać Marka Grechutę jako zwykłego człowieka. Na spotkaniu autorskim wokół książki „Marek – Marek Grechuta we wspomnieniach żony Danuty” padło wiele anegdot z życia codziennego małżeństwa Grechutów.
Bez rynien
Nie wszyscy uczestnicy spotkań w MCK wiedzieli, że Marek Grechuta z wykształcenia był architektem. Pracę dyplomową obronił jednak dopiero 7 lat po ukończeniu studiów. – Tak bardzo pochłonęła go scena, że nie miał już czasu na obronę tuż po ukończeniu studiów. Nie dawało mu to jednak spokoju i w końcu postanowił to zrobić –wspominała Danuta Grechuta. Wykonał bardzo dobry projekt budynku, jednak ku swojemu zaskoczeniu, dostał ocenę dobrą, a nie bardzo dobrą. Wykładowcy uświadomili mu, że w swojej pracy zapomniał narysować…rynien.
Za drogi zegarek
Danuta Grechuta mówiła również o tym, że jej mąż miał „specjalny strój”, który zakładał zawsze wtedy, gdy nie chciał być rozpoznany na ulicy. Pewnego dnia założył „specjalne ubranie” i wyszedł na zakupy. Chciał kupić żonie zegarek. Szybko jednak wrócił, ponieważ zegarmistrz w sklepie zasugerował, że zegarek który wybrał jest bardzo drogi i chyba przez to nieodpowiedni dla niego. – Marek wtedy założył swoje normalne ubrania, wrócił do sklepu i kupił ten zegarek – wspominała z uśmiechem pani Danuta.
Znane i mniej znane
Komplet publiczności zgromadził piątkowy (12.05) koncert piosenek Marka Grechuty w Teatrze Małym. Na scenie wystąpili: Grażyna Łobaszewska z zespołem, Olga Bończyk, oraz tyscy wykonawcy: Ewa Buczkowska, Krzysztof Kulbicki, Adam Saczka i God’s Property, Paweł Drzewiecki oraz ACOUSTIC QUARTET – kwartet smyczkowy muzyków AUKSO.
Dobór repertuaru do tego koncertu był dosyć trudny. Grechuta zostawił wielki dorobek artystyczny, co w naturalny sposób narzuca konieczność pewnej selekcji – mówi Paweł Drzewiecki, autor scenariusza i reżyser koncertu oraz jeden z wykonawców. – Teksty Grechuty są trudne do zinterpretowania i zaśpiewania. Wypełnione pięknymi metaforami i porównaniami. Musieliśmy zmierzyć się z takim wykonaniem, które każdy fan ma w głowie – dodaje.
Były takie hity jak: „Nie dokazuj” czy „Będziesz moją panią”. Z drugiej strony artyści chcieli zaprezentować także utwory mniej znane i jak najbardziej różnorodne, jak np. liryczną „Miłość” (którą zaśpiewała Olga Bończyk) czy piosenki dla dzieci, np. „Zostawcie nam” (którą wraz z Olgą Bończyk wykonał chór gospelowy „God’s Property”).
Koncert poprowadził Piotr Bałtroczyk, więc nie brakowało okazji do śmiechu. Ale były też i wzruszenia. Olga Bończyk zaśpiewaną przez siebie piosenkę zadedykowała Zbigniewowi Wodeckiemu, który w szpitalu walczy o życie. – Zbyszku, wierzę, że zdarzy się cud. Czekamy na ciebie – powiedziała. Warto dodać, że Wodecki był członkiem pierwszego składu zespołu Grechuty „Anawa”.
Koncert został bardzo ciepło przyjęty przez publiczność. Były kwiaty i owacje na stojąco. Na bis wszyscy wykonawcy wspólnie zaśpiewali „Dni których nie znamy”.
Scrabble i recytacja
Jednym z elementów Logos Fest były II Otwarte Mistrzostwa Tychów w Scrabble, w których uczestniczyło 40 graczy. Stałym punktem festiwalowego programu są również konkurs recytatorski i warsztaty sceniczne dla młodzieży. Uczestnicy mogą pochwalić się tam nie tylko swoimi umiejętnościami recytatorskimi, ale także talentem aktorskim. W czasie warsztatów stworzyli bowiem spektakl teatralny, który następnie wystawili na kameralnej scenie w siedzibie MCK. Warto wspomnieć, że młodzież recytowała utwory autorów, do twórczości których sięgał w swej pracy scenicznej Marek Grechuta. A pisał muzykę do tekstów zawsze znakomitych. I tak młodzież recytowała m.in. Gałczyńskiego, Mickiewicza, Tuwima, Poświatowską, czy Leśmiana. Najlepsza okazała się Julia Łamacz.
Na finał
Tegoroczną edycję Tyskiego Festiwalu Słowa „Logos Fest” zakończył koncert Grzegorza Turnaua. Wybór taki też nie był przypadkowy. Turnau często podkreśla, że Marek Grechuta miał wielki wpływ na jego twórczość i muzyczną stylizację. Zatem w repertuarze Turnaua nie mogło więc zabraknąć również utworów Grechuty.
Przed koncertem finałowym, w czasie gali wiceprezydent Daria Szczepańska wręczyła nagrody zwycięzcom turnieju scrabbli i laureatom konkursu recytatorskiego.
Na zdjęciu: Po spotkaniu z wielbicielami twórczości męża Danuta Grechuta podpisywała książkę ze wspomnieniami o Marku Grechucie.
Foto: Ewa Strzoda