12-letni Kuba Tomaszczyk z Tychów zdobył drugie miejsce w finale pierwszej edycji programu MasterChef Junior Polska. – Bardzo się cieszę z drugiego miejsca. Już wejście do najlepszej czternastki bardzo mnie ucieszyło. A wejście do finału to był mega sukces – mówi Kuba. – Ten program to była wspaniała przygoda – dodaje.
W ubiegłą niedzielę stacja TVN wyemitowała ostatni, finałowy odcinek popularnego programu. W zmaganiach finałowych brała udział dwójka najlepszych uczestników tej edycji MasterChefa Juniora – Kuba Tomaszczyk i Natalia Paździor. Młody tyski kucharz przygotował na przystawkę zimną: carpaccio z piersi kaczki / dressing pomarańczowy / owoce leśne; na przystawkę ciepłą: krewetki / sos pomidorowy / sos krewetkowy / warzywa blanszowane. Po przystawkach przyszła kolej rybę, był to łosoś w papilocie / purée marchewkowe / warzywa baby. Finałowe danie mięsne w wykonaniu Kuby to stek z polędwicy wołowej / sos winny / warzywa, na deser było tiramisu malinowe.
Dania finałowe były bardzo trudne. Ja sobie wybrałem menu z najwyższego poziomu i z tego, co zrobiłem jestem bardzo zadowolony – przyznaje młody kucharz. – Chyba najtrudniej było z deserem, bo zdążyłem dosłownie w ostatniej sekundzie wyznaczonego czasu – dodaje.
-Razem z mężem jesteśmy z niego bardzo dumni. Przede wszystkim z opanowania i spokoju, jaki towarzyszył mu przed kamerami – powiedziała w rozmowie z nami mama Kuby, Izabela Tomaszczyk.
Kubie, mimo, że w finale zajął drugie miejsce za Natalią, składamy wielkie gratulacje – wszak został najlepiej w Polsce gotującym chłopcem! A Was, drodzy Czytelnicy, już teraz zapraszamy do przeczytania wywiadu z Kubą i jego mamą, który opublikujemy na łamach TT już za tydzień.
Foto: FOKUSMEDIA
