Wszyscy chcemy, by nasze miasta były estetyczne, uporządkowane, by zniknęły z nich szpecące ulice i budynki reklamy, szyldy, tablice informacyjne. Chcemy, ale jest… jak jest. Samowola w umieszczaniu reklam-koszmarków, które na dodatek z czasem niszczeją szpecąc wszystko wokół, trwa w najlepsze.
Niebawem to jednak ma się zmienić – 11 września wchodzą w życie przepisy tzw. ustawy krajobrazowej, a to oznacza, że przestrzeń publiczną naszych miast czeka prawdziwa rewolucja. Wielu tyszan pewnie odetchnie z ulgą, gdyż rozpocznie się bardziej skuteczne niż do tej pory porządkowanie miast.
– O rewolucji mówimy dlatego, że ustawa rozszerza regulacje kształtujące przestrzeń publiczną na całe miasto – mówi Igor Śmietański, wiceprezydent Tychów. – To nie tylko drogi, place czy nieruchomości stanowiące własność gminy, jak było do tej pory, ale także tereny i budynki prywatne czy spółdzielcze. Gmina otrzyma narzędzia, by kształtować jakość zabudowy i przestrzeni publicznej nie tylko tam, gdzie ma tytuł prawny.
Więcej o nowej ustawie i skutkach, jakie przyniesie piszemy w dzisiejszym wydaniu TT.
