Dwa medale w Los Angeles

0
150

Tyszanka Beata Boncol zdobyła dwa złote medale podczas XIV Światowych Letnich Igrzysk Olimpiad Specjalnych w Los Angeles. Dekoracja odbyła się 29 lipca. – Wzruszenie było niesamowite, na podium rozpłakałam się – mówi medalistka.
Reprezentacja Polski, w której znalazła się tyszanka, odniosła sukces m.in. w bowlingu. W swojej grupie zawodnicy pokonali Belgię, Curacao,Wielką Brytanię,Włochy. Ponadto Beata Boncol zdobyła złoto w grze indywidualnej.
Beata Boncol w kręgle gra od kilku lat. Jako osoba z orzeczeniem o niepełnosprawności intelektualnej, ukończyła szkołę specjalną w Tychach. Potem byłą uczestniczką zajęć w Ośrodku św. Faustyna, przy którym działa Klub Olimpiad Specjalnych „Pryzmat”. Stamtąd zaczęła jeździć na treningi do Rudy Śląskiej.
– Olimpiady Specjalne są organizacją międzynarodową. Na szczeblu regionalnym funkcjonujemy jako Olimpiady Specjalne Śląskie. Kiedyś istniały sekcje terenowe, teraz mamy kluby. W Tychach mamy Klub Olimpiad Specjalnych „Pryzmat” i z ramienia tego klubu Beata zaczęła startować w zawodach – wyjaśnia Barbara Rajek, psycholog i psychoterapeuta w Ośrodku św. Faustyna, a jednocześnie przewodnicząca Klubu Olimpiad Specjalnych „Pryzmat”.
– Na początku było ciężko, ale jakoś zaczęłam dawać sobie radę – opowiada Beata Boncol. – Bardzo lubię sport. Oprócz kręgli uprawiam jeszcze łyżwiarstwo szybkie, pływanie i żeglarstwo.
Jednak to w bowlingu Beata odniosła największe sukcesy. Po dobrym występie na ogólnopolskich zawodach w Poznaniu, została wytypowana do reprezentacji Polski na Letnie Igrzyska w Los Angeles.
– Na początku nie bardzo chciałam lecieć – opowiada Beata. – Nigdy wcześniej nie byłam w USA, pierwszy raz w życiu miałam lecieć samolotem. Ale przełamałam się i nie żałuję. Było bardzo fajnie. Były tam reprezentacje z całego świata, zaprzyjaźniliśmy się z zawodnikami z Portugalii.
Jak wspomina złota medalistka, rywalizacja była bardzo zacięta i nie można powiedzieć, że kogokolwiek łatwo było tam pokonać. Ale udało się. Jako drużyna w składzie: Beata Boncol, Teresa Cicha, Patryk Jaszcz i Mateusz Kaczmarek zdobyli olimpijskie złoto. Później Beata zatriumfowała także w konkursie indywidualnym kobiet.
– Zaraz po zawodach nie wiedziałam że wygrałam – wspomina Beata Boncol. – Dowiedziałam się dopiero na drugi dzień, jak podliczono wyniki. Powiedzieli mi że mamy złoty medal, zaraz potem okazało się że mam też drugi złoty medal. Bardzo się wzruszyłam, rozpłakałam się ze szczęścia. Potem na podium znowu się rozpłakałam. Miałam też okazję zwiedzić Los Angeles, bardzo ładne miasto. Kąpaliśmy się w oceanie. Zwiedzaliśmy też Hollywood i Aleję Gwiazd. Ja sama czułam się tam jak gwiazda.
Zdaniem psycholog Barbary Rajek, sukces sportowy Beaty zaowocował też jej sukcesami w innych dziedzinach życia. – Beata mimo swojej niepełnosprawności jest osobą, która chętnie angażuje się w różne formy aktywności, z odwagą podejmuje nowe wyzwania, dzięki czemu coraz lepiej radzi sobie z trudnościami codziennego życia. Uważam, że sport ma bardzo pozytywny wpływ na jej funkcjonowanie społeczne – mówi Barbara Rajek. – Przez kilka lat była uczestniczką Środowiskowego Domu Samopomocy. Podejmowała próby pracy, ale nie udawało się, brakowało jej wiary w siebie. Kolejna propozycja pracy pojawiła się w tym czasie, gdy Beata przygotowywała się do wyjazdu na igrzyska. I tym razem w tej pracy wytrwała.
Od 2 maja tego roku Beata pracuje w Zakładzie Aktywizacji Zawodowej w Katowicach. Początkowo wykonywała prace porządkowe w hotelu, teraz jest pracownikiem pralni. – W pracy wszyscy mi kibicowali – wspomina. – Gdy wróciłam wyściskali mnie i gratulowali. Ze względu na pracę nie mogę już tak często bywać w ośrodku (św. Faustyna – przyp. SW), ale gdy tylko mogę to odwiedzam, bo ze wszystkimi się tu zaprzyjaźniłam.
Zdaniem Barbary Rajek, w przypadku Beaty praca nad budowaniem pewności siebie trwała przez wiele lat, ale zakończyła się sukcesem. – Ona dla mnie jest przykładem, że przekraczanie barier i przesuwanie granicy swoich możliwości w sporcie przekłada się też na inne sfery życia – podsumowuje pani psycholog.
Na zdjęciu: Beata Boncol (pierwsza z lewej) wraz z drużyną po zdobyciu olimpijskiego złota w Los Angeles
Foto: Materiały prasowe PFRON\ Photo by © Adam Nurkiewicz