Tychy Falcons zakończyli sezon

0
55

Tychy Falcons zakończyli sezon na wyjazdowym starciu z Seahawks Sopot. Tyszanie przegrali na wybrzeżu 16:27, a do finału PLFA I awansował beniaminek rozgrywek.
Spotkanie rozgrywane w Gdyni lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy już w pierwszym ataku zaliczyli przyłożenie. Kapitalną akcję przeprowadził duet kanadyjsko-amerykański. Sokoły nie były w stanie sforsować dobrze grającej defensywy rywali. W drugiej kwarcie ekipa z Sopotu powiększyła prowadzenie, podwyższając dodatkowo za dwa.
Jeszcze przed przerwą Sokoły przebudziły się, a dokładniej niezawodny Mateusz Błazik. Tyszanin zaliczył najdłuższy bieg punktowy w tym meczu, a kolejne dwa punkty dorzucił Jakub Gołosz. Końcówka jednak należała do Jastrzębi, które zdołały podwyższyć prowadzenie do 27:8.
Po przerwie to Falcons zaatakowali, którzy akcjami biegowymi zmusili rywali do niesamowitego wysiłku w defensywie. Jednak te ataki przyniosły zaledwie jedno przyłożenie, którego zdobywcą był Błazik. Podwyższenie za dwa było dziełem Grzegorza Dominika, ale tyszanie wciąż mieli do odrobienia 11 punktów. Wynik już nie uległ zmianie, a do finału PLFA I awansowały sopockie Jastrzębie.
– Przespaliśmy pierwszą połowę. Później to my dyktowaliśmy warunki. Niestety druga kwarta, w której straciliśmy aż 21 punktów była nie do zniwelowania, szczególnie w tak okropnym upale. W ostatnich dwóch kwartach nasza obrona grała prawie perfekcyjnie. Atak był w stanie zdobyć tylko jedno przyłożenie. Trzeci raz przegraliśmy w play-offach z czarno-żółtymi – w 2013 i 2014 z Lowlanders Białystok, a teraz z Seahawks Sopot. Trzecia batalia z rzędu, która kończy się dopiero na półfinale musi uznana za udaną. Naszym obowiązkowym celem w przyszłym roku jest awans do finału. Żadne inne rozstrzygnięcie nas nie ustatysfakcjonuje – skomentował Jacek Kozub, wiceprezes Tychy Falcons.
Największy wpływ na jakość ataku tyszan miał zdobywca dwóch przyłożeń Mateusz Błazik. W tegorocznych 9 spotkaniach zawodnik ten zdobył łącznie 16 przyłożeń po akcjach biegowych. Dobrze prezentował się skrzydłowy i returner Patryk Kania. Filarami obrony tyszan, która w drugiej połowie nie pozwoliła rywalom zdobyć punktów byli linebackerzy Kacper Kurcius i Krzysztof Porchowski.
Seahawks Sopot – Tychy Falcons 27:16 (6:0, 21:8, 0:8, 0:0).
I kwarta
6:0 przyłożenie Gabriela Chambersa po 4-jardowej akcji po podaniu Luke’a Zetazate
II kwarta
14:0 przyłożenie Michała Jarockiego po 8-jardowej akcji po podaniu Luke’a Zetazate (podwyższenie za dwa punkty Gabriel Chambers)
14:8 przyłożenie Mateusza Błazika po 40-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za dwa punkty Jakub Gołosz)
21:8 przyłożenie Gabriela Chambersa po 65-jardowej akcji po podaniu Luke’a Zetazate (podwyższenie za jeden punkt Przemysław Portalski)
27:8 przyłożenie Petera Plesy po 20-jardowej akcji po przechwycie
III kwarta
27:16 przyłożenie Mateusza Błazika po 7-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za dwa punkty Grzegorz Dominik)
Foto: ARC