Jakie czeka nas lato?

0
47

Prognoza pogody ma od lat bez wątpienia tzw. najwyższą oglądalność. Ten, kto wymyślił, aby między dziennikiem wieczornym, a prognozą pogody zrobić przerwę na najdroższy blok reklamowy, zasługuje na uznanie. Sugerujemy się owymi wiadomościami, coś planujemy, by następnego dnia stwierdzić, że rzeczywistość rozmija się z prognozami. Dlaczego? Na pogodę wpływ ma bardzo wiele czynników. Nie znamy ich wszystkich, przynajmniej w momencie, kiedy staramy się przewidzieć, jak pogoda będzie jutro, pojutrze, za tydzień. A co dopiero mówić o prognozie długoterminowej.
– Na pogodę wpływ mają czynniki zarówno globalne, jak i lokalne – mówi Krystyna Pianko, starszy specjalista z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. – Im więcej mamy czynników wpływających na pogodę, tym bardziej się sytuacja komplikuje. Dla przykładu, mamy kilka modeli, powiedzmy pięć. Każdy z nich ma swój program. Pod programy wstawiamy czynniki, o których wiemy, że będą w najbliższych dniach występowały. Z czterech czynników wynika, że będzie padało, a z piątego, że będzie słonecznie. I okazuje, się, że ten piąty czynnik odpowiadał prawdzie. Trzeba znać sytuację globalną, która przecież się zmienia, a do tego musimy wziąć pod uwagę zjawiska lokalne. Na Okęciu pada niewielki deszczyk, a kilkaset metrów dalej stacja metra zostaje zalana na skutek „oberwania” chmury. Dlaczego? Bo zjawiska atmosferyczne się kumulują. Znamy to wszyscy. W jednym miejscu sucho, słonecznie,a w dzielnicy położonej w pobliżu pada deszcz. Podobnie jest z temperaturami. Tu przymrozki, a tam ciepło. Inny problem to opracowanie pogody dla górskich terenów, gdzie występują różnice poziomu w terenie, czy miejscowościach nadmorskich, gdzie na otwartych plażach wieją wiatry, są przypływy, występuje bliskość krajów północnych, gdzie występują niższe temperatury – kontynuuje Krystyna Pianko. – Krótkoterminowe prognozy, do trzech dni, raczej się sprawdzają, z poprawką na lokalne uwarunkowania. Przy dłuższych prognozach analizujemy mapy świata, przewidujemy ewentualne niespodzianki, szukamy najbardziej optymalnego modelu, który pozwoli na wyciągnięcie prawidłowych wniosków. A modele, jak my to mówimy, lubią się wahać.
Jakie będzie lato tego roku?
– Z wszystkimi zastrzeżeniami, o których wspomniałam, lipiec ma być chłodniejszy, sierpień cieplejszy. Lato wyjdzie na remis, ale przeważyć może tu wrzesień – mówi Krystyna Pianko. – Internetowe prognozy pogody brane są z różnych ośrodków, najczęściej amerykańskich bądź rosyjskich. Być może te ośrodki dysponują lepszym sprzętem, ale stosują podobne metody i obarczone są takim samym błędem. Reasumując, ustalamy prognozę pogody, bazując na tych danych, którymi w danym momencie dysponujemy.
Foto: ARC