Podopieczni Sebastiana Idczaka rozegrali wczoraj rewanżowy mecz z drugą drużyną Rakowa Częstochowa. Rezerwy wicemistrza Polski z sezonu 2021/2022 pozbawiły tyszan marzeń o awansie, wygrywając 3:0.
Tyskie rezerwy wygrały swoją grupę IV ligi, co jednak nie dawało automatycznego awansu a jedynie prawo do walki o niego w barażach. Na drodze tyszan stanął zatem drugi zespół wicemistrza Polski, Rakowa Częstochowa, z którym GKS II mierzył się już w tym roku w ramach finałów wojewódzkich Pucharu Polski. W kwietniu lepsi o jedną bramkę okazali się częstochowianie, którzy wygrali u siebie 2:1, co świadczy o w miarę wyrównanym poziomie obu zespołów. W barażach o III ligę w pierwszym meczu na Jasnej Górze zwyciężył Raków po bramce Oziębały. We wtorek, tyszanie głodni rewanżu za porażkę w Częstochowie, ulegli u siebie 0:3. Do samego końca mecz trzymał w napięciu, ale ostatnie 10 minut spotkania należało do Rakowa.
GKS II Tychy – RKS Raków II Częstochowa 0:3 (0:0). Gole: Bartosz Chłód 83′, Szymon Zielonka 88′,90′.
GKS II Tychy: Czarnogłowski – Rutkowski, Zarębski, Kopczyk, Pipia – Paluch (62′ Borzęcki), Krężelok, Ploch, Machowski, Dzięgielewski – Orliński (69′ Rabiej).
Należy pochwalić rezerwy Trójkolorowych za walkę do samego końca o awans. Dwa wyrównane mecze, choć wynik 4:0 w dwumeczu dla Rakowa mówi zupełnie coś innego. Zabrakło szczęścia, skuteczności, być może doświadczenia w grze o awans. Ale nie ma co się załamywać, następny sezon będzie należał do tyszan!
Fot. Tomasz Gonsior.
Słabiutka ta druzynka w porównaniu z rezerwami Rakowa ….
Nie ten rozmiar kapelusza.
A jeszcze kilka lat temu GKS Tychy wygrał z Rakowem ,na jego boisku , mowa o pierwszych druzynach 8:1 .
W jakim oni sa dzis miejscu a gdzie my jestesmy , przepaśc.
Wszystko zalezy od ludzi. My ciagle budujemy od lat ,jeden wielki plac budowy na którym
jest słaba kadra kierownicza,bałagan i tylko kasa się zgadza.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.