TT: Tyskie 6-latki pójdą do szkół?

0
66

Jestem za mądry już na przedszkole, świetnie odnajdę się w tyskiej szkole – to hasło promujące kampanię „6-latek w szkole”, która rusza w naszym mieście. Jej celem jest zachęcenie rodziców, by posłali swoje sześcioletnie pociechy do szkół.
W świetle nowelizacji ustawy o systemie oświaty, już od najbliższego roku szkolnego sześciolatki nie pójdą obowiązkowo do szkół. Obowiązek szkolny będzie znów dotyczył dzieci siedmioletnich. Co jeszcze zakłada nowelizacja? M.in. prawo do rozpoczęcia edukacji szkolnej od szóstego roku życia, obowiązek przedszkolny dla dziecka 6–letniego, prawa dziecka w wieku od 4 do 5 roku życia do korzystania z wychowania przedszkolnego oraz wzmocnienie roli kuratora oświaty. Ustawa pozwala również rodzicom dzieci urodzonych w 2009 roku, które uczą się już w szkołach podstawowych, na podjęcie decyzji o tym, że ich pociechy będą kontynuować naukę od 1 września ponownie w klasach pierwszych.
Rusza kampania
Władzom miasta zależy, by odsetek 6-latków, które zostaną w przedszkolach był jak najmniejszy, dlatego miasto rozpoczyna właśnie realizację kampanii „6-latek w szkole”. Oprócz plakatów i ulotek informacyjnych będą spotkania z rodzicami dzieci sześcioletnich, dni otwarte w szkołach szkół oraz zajęcia pokazowe dla dzieci i ich rodziców.
– Wracamy do kampanii, którą z powodzeniem realizowaliśmy kilka lat temu, kiedy to – podobnie jak teraz, o posłaniu 6-latka do szkoły decydowali rodzice. Dziś jesteśmy jednak bogatsi o doświadczenia z 6-latkami w szkołach (pierwsze sześciolatki, które poszły do szkół są już w gimnazjum), zwiększyliśmy o ponad 30 także liczbę etatów nauczycieli w świetlicach szkolnych i dostosowaliśmy godziny pracy tych świetlic do potrzeb rodziców. Mamy także jeszcze lepiej przygotowane szkoły. W ostatnich latach na remonty i doposażenie szkół wydaliśmy ponad 3,5 miliona złotych. Wszystko po to, aby jak najlepiej przygotować się na przyjęcie 6-latków – mówi Daria Szczepańska, zastępca prezydenta Tychów ds. społecznych.
Większość szkół ma także bardzo dobre zaplecze sportowe, gdzie dzieci pod okiem trenerów i nauczycieli mogą rozwijać najróżniejsze pasje. Szkoły są także wyposażone w nowoczesne pracownie multimedialne, w przedszkolach trudno o takie udogodnienia. Od września uczniowie będą mogli także w szkole skorzystać z pomocy logopedy ( dziś można to zrobić w poradni psychologiczno-pedagogicznej). Dla niektórych rodziców to był jeden z argumentów za pozostawieniem dziecka w przedszkolu, dlatego miasto chce wyjść im naprzeciw.
Zdaniem rodziców i nauczycieli
Miejski Zarząd Oświaty w Tychach poprosił szkoły o zebranie opinii nauczycieli uczących dzieci 6-letnie w klasach pierwszych oraz opinii rodziców, którzy posłali swoje 6-letnie pociechy do szkół.
– Otrzymaliśmy mnóstwo pozytywnych opinii. Nie dotarła do nas ani jedna informacja na temat tego, że któryś rodzic żałowałby posłania o rok wcześniej dziecka do szkoły. Przeciwnie, wielu z nich podkreśla, że to była dobra decyzja. Dzieci w szkolnej rzeczywistości się świetnie odnalazły i osiągają wyniki w nauce na takim samym poziomie, jak ich starsi o rok koledzy. Opinie nauczycieli są podobne. Ciekawe jest także to, że wyniki sprawdzianu końcowego pisanego na koniec edukacji w szkole podstawowej, lepsze osiągają uczniowie, którzy naukę rozpoczęli jako sześciolatkowie – przyznaje Dorota Gnacik, dyrektor Miejskiego Zarządu Oświaty w Tychach.
O tym, by jednak posłać 6-latka do szkoły mówią także psychologowie. – Dzieci 6-letnie, które dobrze radzą sobie w przedszkolu, są bystre, ciekawe świata, zadają pytania potrzebują nowych wyzwań. Pójście do szkoły daje im szansę na rozwijanie drzemiącego w nich potencjału poznawczego. Pozostawienie w przedszkolu może natomiast pozbawić odpowiednich bodźców stymulujących – mówi Iwona Jaźwa, psycholog z Poradni Psychologiczno – Pedagogicznej w Tychach.
Rodzice powinni pamiętać także o tym, że rocznik rozpoczynający edukację szkolną we wrześniu 2016r. będzie mniej liczny. Łatwiej będzie zatem dostać później się do wybranego gimnazjum, szkoły średniej, na studia, a potem wejść na rynek pracy.
Przepełnione przedszkola
Nowelizacja ustawy spowoduje znaczne zmniejszenie w przedszkolach miejsc dla dzieci trzyletnich. Zgodnie z literą prawa, musimy zapewnić miejsca w przedszkolach dzieciom 6, 5 i 4 letnim. Najbardziej ucierpią na tym trzylatki. Dla nich niestety w wielu przedszkolach tych miejsc może po prostu zabraknąć – dodaje Dorota Gnacik.
Pozostawienie sześciolatków w przedszkolach będzie miało także określone konsekwencje dla nauczycieli. – Taka kluczowa zmiana, dotycząca obowiązkowego posłania tylko siedmiolatków do szkół, spowoduje, że od września w szkołach będziemy mieli niewiele klas pierwszych – mówi Dorota Gnacik , dyrektor MZO w Tychach. – Niestety oznacza to, że prawdopodobnie będziemy zmuszeni zredukować liczbę etatów nauczycieli wychowania wczesnoszkolnego. Takich przykrych skutków nowelizacji ustawy o systemie oświaty jest więcej – dodaje.
Odsunięcie obowiązku szkolnego będzie miało także swoje skutki finansowe. Obecnie subwencja na jednego ucznia szkoły podstawowej wynosi 5300 zł, a dotacja na przedszkolaka 1370 zł. W najbliższych latach według danych szacunkowych Urzędu Miasta, wpływy do budżetu gminy zmniejszą się o ok. 4,5 mln zł rocznie.

Zapisy do szkół i przedszkoli
Rekrutacja do przedszkoli ruszy 1 marca i potrwa do 17 marca . Z kolei nabory do szkół podstawowych rozpoczną się 1 kwietnia, z zakończą 25 kwietnia. Tradycyjnie zapisać dziecko będzie można drogą elektroniczną i tradycyjną. O szczegółach naborów już w najbliższych dniach będzie można przeczytać na stronie www.oswiata.tychy.pl.