7 sierpnia po godzinie 16:30 na terenie OW Paprocany doszło do wypadku. Młody mężczyzna (ok. 26 lat) skoczył do Jeziora Paprocańskiego „na główkę”. Skok zakończył się dla niego poważnym urazem kręgosłupa. Z pomocą mężczyźnie pospieszyli świadkowie skoku oraz powiadomili oni dyżurujących na akwenie ratowników WOPR Tychy.
Na miejsce wypadku wezwany został ZRM, załoga śmigłowca LPR – Ratownik 4 oraz patrol ogniwa wodnego policji. Po zaopatrzeniu mężczyzny na pomoście został on przetransportowany na pobliskie boisko gdzie wylądował śmigłowiec LPR. W wyniku niefortunnego skoku mężczyzna doznał paraliżu. Ogromne słowa uznania należą się osobom postronnym, które nie zawahały się ruszyć z pomocą. Drogą lotniczą w ciężkim stanie mężczyzna został przetransportowany do szpitala w Sosnowcu.
Źródło: 112tychy.pl
Za swoją głupotę zapłacił zdrowiem.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.