Strefy parkowania dla hulajnóg? Czytelnicy zgłaszają problem

2
604

Jedna z naszych czytelniczek napisała do nas w sprawie nieprawidłowego parkowania hulajnóg na chodnikach, co jest uciążliwe dla mieszkańców miasta zwłaszcza dla osób niepełnosprawnych czy niewidomych.

„W ostatnich tygodniach codziennie widzę poprzewracane hulajnogi lub zaparkowane na środku chodnika. W najlepszej opcji człowiek nadziewa się na kierownicę, w nieco gorszej miażdży piszczel albo wywija orła i szoruje twarzą po betonowej kostce. Takie porozrzucane hulajnogi są niebezpieczne przede wszystkim dla osób niewidomych. Ci doskonale znają swoje otoczenie, wiedzą gdzie jest krawężnik, kosz, schodek czy inna przeszkoda. Hulajnoga pozostawiona na środku może być bardzo niemiłą niespodzianką” – pisze do nas mieszkanka Tychów.

– Faktycznie jest to spory problem – dodaje Dorota Moryc prezes tyskiego koła Polskiego Związku Niewidomych. – Alarmują nas same osoby niewidome, zaś osoby z ich najbliższego otoczenia przesyłają nam zdjęcia, potwierdzające, że w Tychach bardzo często dochodzi do niewłaściwego parkowania czy wręcz porzucania hulajnóg na chodzikach, przed przejściem czy w obrębie skrzyżowań – dodaje.

Przepisy i mandaty.

Odpowiednie regulacje, zmieniające przepisy ustawy Prawo o ruchu drogowym, weszły w życie 20 maja 2021. Zgodnie z nimi e-hulajnogą nie wolno przewozić pasażera i przekraczać prędkości 20 km/h. Jeździć zaś należy po drogach dla rowerów i pasach rowerowych, a jeśli takiej infrastruktury nie ma, użytkownicy zobowiązani są do korzystania z jezdni lub chodnika. Z kolei parkowanie dozwolone jest wyłącznie w miejscu do tego przeznaczonym, a jeżeli nie ma takiego miejsca – jak najbliżej zewnętrznej krawędzi chodnika najbardziej oddalonej od jezdni oraz równolegle do tej krawędzi, zachowując co najmniej 1,5 m przejścia. Za niedostosowanie się do nich można otrzymać mandat karny (zgodnie z obowiązującym taryfikatorem) w wysokości 100 zł. Użytkownicy hulajnóg elektrycznych i urządzeń transportu osobistego – podobnie jak rowerzyści – zobowiązani są do poruszania się po ścieżce rowerowej. W innym wypadku grozi im mandat w wysokości 100 złotych. Pierwszeństwo na chodniku zawsze ma pieszy. Użytkownik hulajnogi musi dostosować prędkość i sposób, w jaki się przemieszcza, do natężenie ruchu. Za nieustąpienie pierwszeństwa przewidziano grzywnę w wysokości 100 złotych. Osoba poruszająca się na e-hulajnodze po spożyciu mniejszej ilości alkoholu (0,2-0,5 promila) może zostać ukarana mandatem w wysokości 1000 złotych. Według rozporządzenia o wysokości grzywien, za naruszenie obowiązku poruszania się z prędkością zbliżoną do prędkości pieszego grozi 300 złotych grzywny. 300 złotych może również zapłacić użytkownik e-hulajnogi, który utrudnia ruch pieszemu.

Przedstawiciel Ministerstwa Infrastruktury, które przygotowało przepisy, uważa je za wystarczające. – W przypadku hulajnóg elektrycznych pozostawionych w sposób niezgodny z przepisami w miejscu, gdzie jest to zabronione i utrudnia ruch lub w inny sposób zagraża bezpieczeństwu, będą miały zastosowanie art. 130a ust. 1 p.r.d, w myśl których pojazd jest usuwany z drogi na koszt właściciela. W takim wypadku firma nie tylko płaci za usunięcie hulajnogi z drogi i jej przechowywanie (odpowiednio 123 zł i 23 zł za każdą dobę), ale też ponosi stratę, bo w tym czasie urządzenie nie zarabia – pododaje Szymon Huptyś rzecznik prasowy ministerstwa.

W Tychach aktualnie jest czterech dostawców hulajnóg miejskich: Bolt, Blinkee, TIER, Easy Ride . Skontaktowaliśmy się z przedstawicielem firmy BOLT, jednego z największych dostawców tego typu usług w Polsce (zajmuje 25% polskie rynku z 12 tys. hulajnóg w 24 miastach, dane z września 2021). – Od momentu pojawienia się hulajnóg Bolt w polskich miastach robimy wszystko, by edukować nasze użytkowniczki i użytkowników z zakresu bezpiecznej jazdy i parkowania urządzeń – mówi Martyna Kurkowska Bolt Press Officer. – Materiały edukacyjne można znaleźć na naszej stronie internetowej, kanałach społecznościowych, czy w samej aplikacji. Ponadto aplikacja wymaga także wykonania zdjęcia przed zakończeniem przejazdu, które pokazuje zaparkowany jednoślad. Ostatnio w kilku miastach w Polsce, wprowadziliśmy testowo rozwiązanie, które przy wykorzystaniu sztucznej inteligencji (AI) weryfikuje czy dana hulajnoga jest prawidłowo zaparkowana. Dodatkowo mieszkanki i mieszkańcy Tychów, którzy chcieliby zgłosić problem w obszarze niewłaściwego parkowania hulajnóg, mogą to zrobić w aplikacji lub poprzez powiadomienie naszego zespołu. Odpowiadamy na wszelkie zapytania – dodaje.

17 czerwca interpelacje w sprawie nieprawidłowości związanych z użytkowaniem hulajnóg złożył radny Michał Kasperczyk. „Elektryczne hulajnogi na stałe wpisały się w krajobraz wielu miast w tym Tychów, jednak problematyczne staje się parkowanie pojazdów przez użytkowników, którzy niestety często zostawiają e-hulajnogi bez wyobraźni, na środku chodnika czy nawet na drodze. Co powoduje zagrożenie w ruchu nie tylko pieszych ale również kierowców. Nie wspominając o osobach niewidomych, dla których tak zostawiona hulajnoga stanowi realne zagrożenie. Elektryczne hulajnogi pozwalają mieszkańcom szybko przemieszczać się między punktami, aby jednak uporządkować mikromobilność w obecnej sytuacji wnoszę o wyznaczenie specjalnych stref parkowania hulajnóg. Specjalne oznakowane miejsca postojowe dla pojazdów elektrycznych znacząco poprawią obecny stan rzeczy, uporządkują przestrzeń miasta i zobligują wypożyczających do odpowiedzialnego użytkowania hulajnóg. To może być również początek tworzenia tzw. stref mobilności czyli miejsca, gdzie w zasięgu wzroku osoba ma przynajmniej dwa różne środki transportu, nie wliczając w to samochodu osobowego”.

2 KOMENTARZE

  1. Niestety dzisiejsi dwudziestolatkowie w wiekszosci uzytkownicy tych hulajnog to tępe dzbany wychowane w dobrobycie z zerowym poczuciem poszanowania czyjejs wlasnosci i zasad zycia w spoleczenstwie

  2. Dlaczego Policja czy Staż Miejska nie wystawia mandatów osobom
    nieprawidlowo pozostawiających hulajnogi na chodnikach? Zapłaciłby taki głąb raz i drugi stówkę to by się nauczył. To takie proste. Tylko że Policja woli dać mandat emerytowi który grzecznie siedzi na ławce i pije spokojnie piwo niż np. debilom jeżdżących w dwóch ze sporą prędkością na hulajnodze. Takich bezmózgów spotykam kilka razy w tygodniu więc chyba nie są to sporadyczne przypadki.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.