W 76. rocznicę zbrodni katyńskiej

0
79

W Tychach uczczono 76. rocznicę zbrodni katyńskiej. 10 kwietnia, podczas uroczystej mszy świętej w kościele bł. Karoliny Kózkówny wierni modlili się w intencji zamordowanych w 1940 r. oraz ofiar katastrofy lotniczej w Smoleńsku w 2010 r.
W tym roku organizatorzy uroczystości postawili na liczny udział dzieci i młodzieży, która zadbała o uroczysty charakter nabożeństwa: obecne były poczty sztandarowe tyskich gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych, a oprawę muzyczną zapewnił młodzieżowy zespół parafialny.
Mszę świętą koncelebrowali ks. prałat Józef Szklorz i ks. prałat Stanisław Puchała. Wśród intencji modlitewnych wspominano wszystkich zamordowanych na rozkaz Stalina w Katyniu, Miednoje, Charkowie i Bykowni polskich oficerów, policjantów, funkcjonariuszy publicznych, lekarzy, profesorów, prawników, duchowych, działaczy społecznych i właścicieli ziemskich (łącznie w 1940 r. na terenie Związku Sowieckiego zamordowano ponad 21 tys. obywateli polskich).
Tradycyjnie już z imion i nazwisk wymieniono tych zamordowanych, którzy pochodzili z Tychów i okolic lub których rodziny dziś tu mieszkają. Ich nazwiska znajdują się na tablicy przy Pomniku Ofiar Katynia. Modlono się także w intencji śp. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, jego małżonki Marii Kaczyńskiej i wszystkich ofiar katastrofy w Smoleńsku sprzed sześciu lat.
Po mszy, uczestnicy przeszli pod Pomnik Ofiar Katynia. Kwiaty pod pomnikiem złożył prezydent miasta Tychy Andrzej Dziuba wraz z przewodniczącym Rady Miasta Maciejem Gramatyką i wiceprzewodniczącą Barbarą Konieczną. Wiązanki i wieńce złożyły też delegacje: Państwowej Straży Pożarnej, Straży Miejskiej, Związku Sybiraków, tyskich szkół, a także przedstawiciele kibiców GKS-u Tychy. Podczas uroczystości głos zabrał Adam Kondracki, przedstawiciel katowickiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.
– Mija już 76 lat od ludobójczej zbrodni katyńskiej, ale mimo upływu czasu wciąż głośno o niej przypominamy – mówił Adam Kondracki. – Stoimy tu nie tylko dlatego że obdarzamy jej ofiary naszą wieczną pamięcią, że jej dalekosiężne skutki dotykają także współczesności. Stoimy tu także dlatego, że kłamstwo katyńskie nadal trwa i wymaga reakcji świadków prawdy. Kiedy zbrodnia katyńska po raz kolejny staje się karta przetargową w cynicznej grze politycznej państwa-sprawcy, zastanawiamy się jak dzisiaj godnie opowiedzieć o Katyniu młodemu Polakowi. Dzisiaj wiele inicjatyw edukacyjnych państwa, samorządów, stowarzyszeń i ludzi dobrej woli skłania się ku losowi pojedynczego człowieka: oficera, policjanta, funkcjonariusza państwowego, uczonego czy lekarza, który budował niepodległą Polskę i potrafił stanąć w jej obronie. Obyśmy my także w obliczu ważnych życiowych wyborów mieli w sobie godność ofiar z 1940 r. Obyśmy równie jak oni nie tylko ludźmi byli, ale się nimi stawali.