TKS: Zwycięstwo po świetnej grze

0
33

W dzisiejszym meczu I ligi siatkówki TKS Nascon Tychy zanotowal kolejne zwycięstwo, pokonując KPS Siedce 3:2.
To już nie jest przypadek – trzecia z rzędu wygrana tyskich siatkarzy nie poprawiła co prawda sytuacji w tabeli, ale  zdecydowanie poprawiła nastroje w ekipie i zmniejszyła dystans do przedostaniego zespołu. Drużyna zagrała bardzo dobry mecz, świetnie na parkiecie spisywała się zarówno pierwsza szóstka, jak i gracze rezerwowi, którzy w decydujących momentach spotkania wzięli na siebie ciężar gry. Siatkarzom pomogła spora grupa kibiców, a przede wszystkim fanklub TKS. Dzisiaj zobaczyliśmy także popis czirliderek z Gimnazjum nr 12.
Pierwszy set rozpoczął się od prowadzenia gości, ale potem gra się wyrównała. TKS objął prowadzenie przy stanie 13;13, rywalizacja toczyła się punkt za punkt – aż do końca seta. Ostatecznie rozgrywka zakończyła się na przewagi, a że więcej szczęścia i zimnej krwi zachowali goście, wygrali 28:26. Drugi set – odwrotnie – rozpoczął się od prowadzenia TKS. Miller, Surma, ale przede wszystkim popisowa gra Kozioła sprawiła, że gospodarze objeli kilkupunktowe prowadzenie. Świetnie spisywał się tyski blok Kupisz – Surma, zresztą oba zawodnicy zbierali brawa za indywidualnei ataki i bloki. Po znakomitej grze, TKS wygrał seta do 16.
W trzecim inicjatywę znów przejęli rywale, przy stanie 7:9 trener Grzegorz Słaby wprowadził do gry Macka, Lewińskiego i Nowosielskiego. Goście cały czas prowadzili, jednak minimalnie. Spodziewane przyspieczenie w ekipie TKS nie nadeszło i górą znów byli przyjezdni. Ale trener nie spieszył się z kolejnymi roszadami, dał szanse dublerom i ci w kolejnym secie złapali właściwy rytm. Tyszanie wysoko teraz podnieśli poprzeczkę, dyktowali warunki gry.  Kulkupunktowa przewaga gospodarzy utrzymała się do kończącego seta efektownego asa Surmy.
A tie-break był po prostu popisem TKS. Tak dobrze grających tyszan dawno już nie widzieliśmy. Choć w tej części gry, rywale rzucili na szalę wszystkie atuty, byli tylko tłem dla ekipy trenera Słabego.
Trudno wymieniać głównych aktorów i bohaterów tego meczu, bo do wygranej przyczynili się wszyscy. Zespół, który wiele osób spisało już na straty, wychodzi z cienia. Z początkiem 2014 roku stało się to, na co czekali wszyscy – począwszy od kibiców po trenera Słabego, który nie raz powtarzał , iż przyczyny porażek tkwią w psychice zawodników, bo przecież nikt z nich nie zapomniał, jak się gra w siatkówkę. Wygrana z czwartym w tabeli  Ślepskiem, potem z 9. Kęczaninem, a dzisiaj z 5. Sedlacami ma swoją wymowę. Oby tak dalej!
TKS Nascon Tychy – KPS Siedlce 3:2 (26:28, 25:16, 22:25, 25:20, 15:7).
TKS: Roch, Kupisz, Miller, Kiwior, Surma, Kozieł, Siewiorek (L) oraz Macek, Lewiński, Nowosielski.
Na zdjęciu: W akcji Marcin Kozioł.
Foto: Michał  Giel.