Przez tydzień piłkarze GKS Tychy przebywali na obozie w Kamieniu k. Rybnika. Na jego zakończenie pokonali w sparingu Energetyka ROW Rybnik 4:3 (4:1).
Prowadzenie zdobył Dawid Jarka w 13. minucie, kiedy to wykorzystał podanie Jakuba Bąka, a sześćdziesiąt sekund później Muszalik skierował piłkę do własnej bramki , po dośrodkowaniu Damiana Szczęsnego.
Po zdobyciu goli, tyszanie nie zwolnili tempa, a przy kolejnych dwóch błysnął Maciej Mańka. Prawy obrońca GKS także w ciągu niespełna minuty zdobył dwa gole. Najpierw w 27. strzałem w okienko z linii pola karnego, a następnie po akcji z Bąkiem. Na zakończenie połowy zawodnicy ROW zdobyli bramkę.
Po zmianie stron lepiej prezentowali się rybniczanie, którzy chwilę po wznowieniu gry strzelili drugiego gola, a w 65. min. kolejnego.
W meczu z Energetykiem zagrali testowani zawodnicy – Adam Imiela, Marcin Ściański i gracz APN GKS Tychy – Mateusz Grzybek. Wszyscy, a także innych gracz APN GKS – Michał Łęszczak i bramkarz Tomasz Loska, przebywali z zespołem na zgrupowaniu.
– W pierwszej połowie graliśmy z większym polotem i chyba szybciej przystosowaliśmy się do śliskiej murawy – mówił Piotr Mandrysz, trener GKS. – Po przerwie gra nie była już tak skuteczna, ale tak to bywa w sparingach. Mają one służyć przede wszystkim temu, bym mógł miarodajnie ocenić każdego zawodnika.
GKS Tychy – Energetyk ROW Rybnik 4:3 (4:1). Bramki: Jarka (13.), Muszalik (14. 0 sam.), Mańka 2 (27. i 28.).
GKS Tychy: I połowa: Misztal – Mańka, Masternak, Balul, Mączyński – Bąk, Kupczak, Imiela, Bizacki, Szczęsny – Jarka.
II połowa: Igaz – Małkowski, Kopczyk (80. Balul), Žunić, Chomiuk – Bąk (60. Czupryna), Imiela (76. Wawoczny), Babiarz, Rocki, Szczęsny (71. Grzybek) – Ściański.
Fot. Łukasz Sobala
