W poniedziałek 26 lutego w Komendzie Miejskiej Policji w Tychach odbyła się uroczystość, podczas której szef tyskich policjantów insp. Roman Fitrzyk podziękował za wieloletnią służbę odchodzącemu na emeryturę Naczelnikowi Wydziału Prewencji KMP Tychy – podkom. Przemysławowi Dąbrowskiemu. Pożegnanie z mundurem nastąpiło po 25 latach służby.
Szef tyskiej Policji podziękował podkom. Przemysławowi Dąbrowskiemu za bardzo dobrą współpracę, podkreślając jego zaangażowanie i pełen profesjonalizm w wykonywaniu codziennych obowiązków służbowych. Z okazji zakończenia służby, skierowano do niego życzenia zdrowia, wszelkiej pomyślności oraz spełnienia życiowych planów.
W swojej przemowie odchodzący naczelnik podziękował wszystkim osobom przybyłym na uroczystość, wśród których nie zabrakło mundurowych z Sosnowca oraz Mysłowic, z którymi współpracował przed objęciem stanowiska w tyskiej jednostce. Podkom. Przemysław Dąbrowski ocenił lata swojej jako jedno z najważniejszych doświadczeń w swoim życiu.
Podkom. Przemysław Dąbrowski z policją związany był ponad 25 lat. Swoją służbę rozpoczął w lutym 1999 roku. Najpierw jako policjant w ogniwie patrolowo-interwencyjnym, a następnie jako dzielnicowy, związany był z Komisariatem Policji III w Sosnowcu. Jego dalsza kariera zawodowa związana była z Komendą Miejską Policji w Mysłowicach, gdzie pełnił służbę jako dzielnicowy, następnie kierownik rewiru dzielnicowych oraz kierownik referatu patrolowo-interwencyjnego. W 2020 roku objął stanowisko Zastępcy Naczelnika Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Sosnowcu. 1 września 2022 roku rozpoczął służbę w tyskiej jednostce na stanowisku Naczelnika Wydziału Prewencji.
źródło: KMP Tychy
Sosnowiec-Tychy-Sosnowiec?
W Tychach długo nie posłużył,,,,,,,,,,,,,
Wogole jaka to jest patologia ze chlop w sile wieku idzie na emeryture.gowno sie przysluzyl dla rozwoji gospodarczego a teraz zamiast dalej pracowac bedzie ciagnal 30 lat emeryturke a my na jasnie pana bedziemy zapieprzac.
Trzeba było zostać policjantem albo górnikiem ,też byś siedział w domu
Gornik sie narobi i dluzej nie moze ciezko pracowac,policjant moglby spokojnie jeszcze minimum 10 działać.A ja ani jednym ani drugim byc nie chcialem
Szkoda że odchodzi , teraz w starciu z Ukraińcami POlicja nie ma już żadnych szans.
Leszek był górnikiem ale wcześniej służył w ORMO i był MILI-cjantem.(ZOMO)..Kim on zresztą nie był , i na czym się nie zna, tego nie wie nikt…
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.