Śmiertelny wypadek na ul. Oświęcimskiej

13
6185
fot. 112Tychy

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło wieczorem w niedzielę 4 lutego w rejonie ul. Oświęcimskiej. Około godziny 20 wpłynęło zgłoszenie o samochodzie osobowym marki bmw, który uderzył w stalowo-betonową bramownicę i rozpadł się na części. Na miejsce natychmiast zadysponowane zostały zespół ratownictwa medycznego, patrole policji oraz zastępy tyskich strażaków. W wyniku zderzenia życie straciła młoda kobieta, która podróżowała na fotelu pasażera.

Po przybyciu służb na miejsce zdarzenia sytuacja okazała się bardzo poważna. W wyniku zderzenia z mocną konstrukcją kierowca (20 lat) wypadł z wraku, a pomocy udzielali mu świadkowie zdarzenia. Pasażerka została zakleszczona w części pojazdu, który zgodnie z relacją ratowników został dosłownie wpasowany w bramownicę. Lekarz będący na miejscu stwierdził jej zgon. Po przejęciu kierowcy przez ratowników medycznych i wstępnym zaopatrzeniu został przewieziony do szpitala na dokładną diagnostykę, jak informuje dzisiaj (5 lutego) policja – jego obrażenia nie zagrażają życiu.

Badanie alkomatem kierowcy nie wykazało obecności alkoholu w wydychanym powietrzu, w celu wykluczenia zażycia innych środków pobrano krew do badań. Na miejsce wezwano policyjnego technika kryminalistyki oraz grupę dochodzeniowo-śledczą,  a także prokuratora. Ruch w rejonie zdarzenia został całkowicie zablokowany, a działania trwały do późnych godzin nocnych.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną tragicznego wypadku była nadmierna prędkość i utracenie panowania nad pojazdem.

– Do zdarzenia doszło ok. godz. 20.00 na ul. Oświęcimskiej – DK44. Wstępne ustalenia wskazują, że kierujący bmw nie dostosował prędkości do panujących warunków, w wyniku czego kierowany przez niego pojazd wypadł z drogi i uderzył w bramownicę. Niestety w wyniku tego zdarzenia śmierć na miejscu poniosła pasażerka pojazdu – czytamy w komunikacie śląskiej policji. Sprawą zajmuje się teraz prokuratura.


źródło: Śląska Policja, 112Tychy

13 KOMENTARZE

  1. Dlaczego tak jest, że w tragicznych wypadkach sprawcy tych zdarzeń wychodzą cało, a giną niewinni ludzie ? W większości tego typu zdarzeń tak właśnie jest

  2. Powinny być tam fotoradary. Mało który kierowca przestrzega tam ograniczeń prędkości. Szczególnie na zjeździe z wiaduktu w kierunku browaru. Rzadko jest tam patrol z radarem, więc fotoradar zadziałałby jako straszak i spowalniacz. Ostatnio jakiś bęcwał starym Punto zasuwał tam dużo ponad setkę, wyprzedzając sznur samochodów także na przejściu dla pieszych.

    • Dla dwudziestoleyniego mistrza kierownicy zadne fotoradary nie grozne.Jakie to jest typowe 20 letni kierowca +BMW=śmierć.

      • Zaraz oburzą się ,,miszczowie” kierownicy jeżdżącymi zdezelowanymi wehikułami marki BMW próbujący swoją beznadziejną jazdą zaimponować przygłupom.

    • Przecież ITS miał robić za odcinkowe pomiary prędkości. Po co Ci punktowe fotoradary. Ludzie tam głupieją i na 50 potrafią zwalniać do 30… „bo panie jeszcze mnie złapie”.

  3. Fotoradary – tylko i wyłącznie !!!! – to działa na całym świecie, ale w Polsce to chyba urzędnicy boją się swoich karać i tutaj jest duuuży problem.

  4. Oj młody i głupi ,myślał ze jak ma BMW to mu wolno wszystko!,szkoda tej dziewczyny wspolczuje rodzinie

  5. Też mam BMW i żyje ….samo auto nie jeździ…głupia gadka właścicieli Opli i Fordów

    • Oczywiście, że najważniejsze są umiejętności i zdrowy rozsądek kierowcy. Niestety, nic nie można poradzić na to, że ktoś ma w głowie żelka zamiast mózgu i kilka koni więcej pod maską pozwala mu czuć się nieśmiertelnym królem szos.

      • Tyle, że ,,miszczowie” kierownicy jeżdżący starymi BMW w zdecydowanej większości nie mają ani umiejętności, ani zdrowego rozsądku ani mózgu.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.