Na rondzie prosto – samochód pijanego kierowcy stanął w płomieniach

7
1503

2 lipca w godzinach nocnych (ok. godz. 2) na rondzie Urbanowickim w ciągu ul. Oświęcimskiej doszło do zdarzenia drogowego z udziałem jednego pojazdu. Kierujący oplem zafira postanowił przejechać rondo na wprost.

Po uderzeniu w wyspę ronda samochód stanął w płomieniach. Na miejsce zdarzenia zadysponowani zostali policjanci oraz strażacy, którzy szybko ugasili płonący samochód, a policjanci  „zaopiekowali się” kierowcą pojazdu. Badania alkomatem wykazało 1,03mg/l co daje ponad 2 promile w wydychanym powietrzu. Utrudnienia w ruchu w miejscu zdarzeni trwały ponad godzinę.


Źródło: 112tychy

7 KOMENTARZE

  1. Szczerze to mogl sie tam usmażyć ten frajer.Jest spora szansa ze w przyszlosci ponownie usiądzie za kierownice pod wpływem alkoholu i byc może zabije niewinna osobe.

    • Nie zgadzam się. Ludzie pod wpływem alkoholu często tracą nad sobą kontrolę i nikt nie może ze 100% pewnością powiedzieć o sobie, że nigdy nie wsiądzie za kółko po pijaku, równie dobrze możesz to być ty, uważasz że gdybyś tak zrobił, to zasłużyłbyś na to, żeby spłonąć żywcem?
      Zamiast życzyć wszystkiego co najgorsze ludziom, którzy wpadli w sidła alkoholu, trzeba dbać o to, żeby ludzie mniej chętnie pili, a doraźnie utrudnić im jazdę pod wpływem poprzez zabezpieczenia w samochodzie sprawdzające poziom trzeźwości

      • Kacper. ….każdy ma świadomość że wsiadając za kierownicę pod wpływem jest potencjalnym mordercą….a gdyby trafił w drugi samochód i ten by się zapalił i spłonęła by 4 osobowa rodzina ….nie ma litości dla pijanych kierowców – morderców ….tu się muszę akurat z moim przyjacielem Gregorijem zgodzić 😁….co do alkoholu to państwo PiS rozpija Polaczków…..wszystko drożeje a akurat wóda nie ….

      • Nie do końca jest tak, że ludzie po alkoholu tracą całkowicie kontrolę nad sobą. Ja NIGDY bym nie wsiadł za kółko po alkoholu niezależnie od spożytej ilości tego trunku. Ani mi ani nikomu z mojej rodziny czy moich znajomych nigdy nie zdarzyło się wsiąść po alkoholu za kierownicę. Człowiek odpowiedzialny doskonale zdaje sobie z tego sprawę. I nawet promile we krwi nie są w stanie tego zmienić. A jak ktoś nie potrafi się kontrolować niech po prostu nie pije. To takie proste. A jeżeli ktoś siada pijany za kierownicę to takiej osobie naprawdę życzę śmierci. Wiem że to co piszę jest nieparlamentarne ale lepiej niech zginie nieodpowiedzialny pijaczek niż przez niego ma zginąć ktoś niewinny. Pijanych osób ginących w wypadkach na własne życzenie wogóle mi nie żal

  2. Szkoda ze od tego czasu minął tydzień a na drodze dalej leżą kawałki samochodu i szkło ..

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.