Puree na śniadanie

0
362
Anne-Sophie Basta na planie telewizyjnej „śniadaniówki”. Fot. arc. pryw.

Niedawno pisaliśmy o obecności tyszanina Adriana Rzytki w popularnym programie śniadaniowym, a tymczasem w ubiegłym tygodniu w innej „śniadaniówce” pojawiła się tyszanka Anne-Sophie Basta – prezeska Fundacji „Oui Silesie”, a od niedawna dyrektorka katowickiego oddziału Alliance Française oraz współpracowniczka francuskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Anne-Sophie w Tychach jest rozpoznawalna głównie jako społeczniczka ale też organizatorka Międzynarodowego Spotkania Biznesu przy Kulturze Francuskiej Beaujolais Nouveau czy twórczyni i koordynatorka bezpłatnego programu nauki języka francuskiego dla dzieci Projekt Kameleon. – Głównie udzielałam się w Tychach, gdzie zorganizowałam liczne spotkania Beaujolais Nouveau. Nawiązują one do tradycji święta beaujolais (młode, lekkie, cierpkie czerwone wino pochodzące z rejonu Beaujolais na północ od Lyonu we Francji), które przypada na trzeci czwartek listopada, kiedy to po raz pierwszy oferuje się w sprzedaży wino z bieżącego rocznika. Z roku na rok spotkania stały się coraz popularniejsze, co bardzo mnie cieszy, gdyż jest to tradycja, która rozprzestrzeniła się na całym świecie i jestem po prostu dumna, że w Tychach również są miłośnicy francuskiego wina. To tutaj promowałam kulturę francuską i frankofońską, to w Tychach starałam się stworzyć dobrą przestrzeń dla rozmów między naszymi narodami. Zaowocowało to wymianą na wielu płaszczyznach, ale głównie na kulturowej i biznesowej. Moje założenia zmieniły się, gdy przyjęłam funkcję dyrektorki Alliance Française i współpracowniczki francuskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Teraz rozpoznawalność w mediach ogólnopolskich ma sens, bo moje działania zataczają szersze kręgi, dlatego mogłam pozwolić sobie na to, aby spędzić dzień w studiu nagraniowym. Oczywiście nigdy nie zapomnę o Tychach, bo to tutaj mieszkam od lat i to tutaj postanowiłam założyć rodzinę – mówi Anne-Sophie.

Jak się dowiedzieliśmy, wbrew pozorom nasze narody mają sporo wspólnego i nie różnią się aż tak bardzo. We Francji też uwielbiają ziemniaki, a samo danie purée, o którym opowiadała Anne-Spohie w telewizji, pochodzi przecież z Francji. Stąd właśnie starania, aby zbliżyć do siebie Polaków i Francuzów. Działa głównie poprzez promowanie i naukę języka francuskiego, bo to od nauki języka rozpoczyna się poznawanie kultury drugiego narodu. Poza tym francuski to język przyszłości, blisko 60 krajów uznało go za język urzędowy. W każdym z tych miejsc ma on swoją specyfikę – inaczej mówi się w Paryżu, a inaczej na Nosy Be na Madagaskarze. Jest to drugi (po angielskim) najpopularniejszy język w biznesie i po prostu warto się go uczyć.

– Niestety, w szkołach jest zaniedbywany, dlatego jako dyrektorka Alliance Française dołożę wszelkich starań, aby każda osoba, która chce się nauczyć języka francuskiego, miała taką możliwość. Nauką języka sama zajmuję się od lat, zaś Alliance Française to 140 lat wypracowanych metod nauki. Uczymy tylko francuskiego, dlatego jesteśmy w tym tacy dobrzy. Ale moją ambicją jest nie tylko nauka języka, ale również jego promocja. Współpracujemy z licznymi miejscami w regionie, gdzie używa się języka Franków. Są to kawiarnie, manufaktury czy galerie. Całym sercem staram się stworzyć takie miejsce w Tychach, choć wiem, że nie jest to łatwy rynek. Niemniej nie poddaję się i być może jeszcze w tym roku spotkamy się większą grupą w Tychach, aby wspólnie przy winie czy croissant’cie porozmawiać w najpiękniejszym języku na świecie – przyznaje Anne-Sophie Basta.


KP