600 rowerzystów na rajdzie

1
1005
Fot. Kamil Peszat

Ponad 600 rowerzystów przyjechało na 151. Tyski Nocny Rajd Rowerowy. Długi weekend w Tychach mocno zaakcentowali rowerzyści, którzy w środowy wieczór o 21:30 wyruszyli z pod parafii Św. Jadwigi na Sublach w trasę 151. Tyskie Nocnego Rajdu Rowerowego.

Nie byłoby w tym pewnie nic nadzwyczajnego, bowiem rajdy nocne wpisały się już krajobraz Tychów, ale ten był wyjątkowy. Nie dość, że po długiej przerwie pierwszy w tym roku, to również była to pierwsza duża impreza rowerowa, która odbyła się w Tychach po zluzowaniu obostrzeń pandemicznych.

Organizatorem rajdów nocnych od samego początku jest tyski radny Michał Kasperczyk, aktywnie działający w stowarzyszeniu NOL-TYCHY. To właśnie on wczoraj wszystkim uczestnikom imprezy rozdawał opaski odblaskowe poprawiające bezpieczeństwo, ale również zachęcające do udziału w rowerowej rywalizacji Tychów o rowerową stolicę Polski.

Akcja ta właśnie się rozpoczęła i tyski rajd nocny jest jej inauguracją w Tychach, a rowerzyści mogą kręcić kilometry w aplikacji Aktywne Miasta dla Tychów do 30 czerwca 2021r. Tym sposobem już w nocy tyszanie podgonili statystki pokonując rodzinną, 12 km trasę okolicznymi lasami na Paprocany, gdzie zlokalizowane było zakończenie rajdu.

– Jestem zaskoczona, że jest tyle rodzin z dziećmi o tak późnej porze, niektóre dzieci siedzą jeszcze w fotelikach rodziców i przyczepkach, bo same nie są w stanie jechać – mówi pani Ania Trestka z Tychów, która przyjechała z córkami w wieku szkolnym na rajd.

– Mam nadzieje, że już wkrótce wrócimy do normalności i będziemy mogli częściej spotykać się na Tyskich Nocnych Rajdach i rozmawiać przy ognisku, szczególnie, że jest to ogromna frajda dla dzieci, podobnie jak setki światełek i pięknie oświetlone rowery uczestników – mówi Michał Kasperczyk organizator rajdu.

Tyskie Nocne Rajdy Rowerowe rozpoczęły się w 2004 roku, odbywały się systematycznie przez cały rok w 4 edycjach zimowej, wiosennej, letniej i jesiennej. Każdy rajd był inny, uczestnicy bawili się już przy gitarze, akordeonie, dyskotece, karaoke, bądź biesiadowali we własnym gronie.

– Nim odbędzie się kolejny rajd Kręćmy dla Tychów kilometry w rowerowej rywalizacji, bo i tu nie zabraknie atrakcji – dodaje Michał Kasperczyk

1 KOMENTARZ

  1. Dobrze, bo przynajmniej coś się dzieje w mieście. Tyle czasu nic nie było, że teraz ludzie są spragnieni rozrywki! Brawo dla organizatorów, że się chce.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.