O komforcie i rozwoju na rynku energii

0
78

Okręgowa Izba Przemysłowo – Handlowa w Tychach zorganizowała  Konferencję Energetyczną pod hasłem: Jak zapewnić bezpieczeństwo, komfort i rozwój klientom biznesowym na rynku energii? Wzięli w niej udział przedstawiciele największych polskich holdingów energetycznych, eksperci i przedsiębiorcy. Wydarzeniu patronował portal Tychy.pl.
O tym, jak ważny jest to temat, mogliśmy się przekonać w sierpniu tego roku, kiedy to niczym zmora z przeszłości wróciły stopnie zasilania energetycznego. Na skutek upałów i niskiego poziomu wód, doszło w energetyce do sytuacji kryzysowej. Na odbiorców przemysłowych nałożono ograniczenia w dostarczaniu i poborze energii elektrycznej, co oznaczało, iż wyczerpały się inne środki zaradcze. Pojawiło się ryzyko zmniejszenia rezerw mocy w elektrowniach do poziomu, który mógł skutkować coraz powszechniejszymi przerwami w dostawach prądu. Zdaniem ekspertów, niebezpieczeństwo jest realne i jeśli w polskiej energetyce nie zostaną wprowadzone odpowiednie i szybkie rozwiązania, stopnie zasilania mogą stać się rzeczywistością.
Konferencję otworzyła Elżbieta Bieńkowska, europejska komisarz ds. rynku wewnętrznego i usług. Mówiła o najważniejszych zagadnieniach europejskiego rynku energii, jego przyszłości i miejsca Polski.
– 80 procent produkcji energii w Polsce pochodzi obecnie z węgla, jednak czy tego chcemy czy nie, za 40 – 50 lat energetyka będzie czerpała głównie ze źródeł odnawialnych – powiedziała. – Polska przemysł energetyczny musi zrobić poważny krok w tym kierunku, ale taki, by nie tracić miejsc pracy. Wiele trzeba także zmienić w Europie. Komisja Europejska musi podjąć działania, by zapewnić bezpieczeństwo dostaw, ale też niższe ceny energii. Na razie jesteśmy najsilniejszym obszarem gospodarczym, ale to się zmienia  już w wielu dziedzinach, a niebawem w całości – na korzyść USA i krajów azjatyckich. Przegrywamy z innymi m.in. cenami energii. Jeśli chodzi o politykę energetyczną w Europie, punkt widzenia przemysłu nie był brany pod uwagę, dlatego obecnie dla mnie najważniejsze jest to, by w każdym dokumencie przedstawiać stanowisko  przedsiębiorców, przemysłu i rzecz jasna konsumentów. Unia Energetyczna to obecnie jeden z najważniejszych projektów realizowanych  przez Komisję Europejską. Dla mnie i dla Komisji najważniejszym zadaniem jest budowa wspólnego rynku. W Europie on po prostu nie działa. W tej chwili Wielka Brytania za metr sześcienny gazu płaci u tego samego dostawcy dwa razy mniej niż Polska. A kontrakty są tajne. Dążę do tego, by stały się jawne i przejrzyste, by było wiadomo, kto po jakiej cenie kupuje gaz, jak różnie są traktowane poszczególne kraje. Unia musi zrównoważyć te różnice dla własnego dobra.
Podczas konferencji odbyły się dwa panele dyskusyjne. W pierwszym wzięli udział Grzegorz Kinelski, wiceprezes ds. handlowych Enei, Ireneusz Perkowski, prezes zarządu Tauron Sprzedaż, Krzysztof Kwiatkowski, prezes zarządu Energo-Utech i Marek Mrówczyński, prezes Elektrociepłowni Będzin. Panel poświęcony był zagadnieniom polskiego rynku energii, największym inwestycjom w sektorze elektroenergetycznym, w tym w rozwiązaniom ekologicznym oraz współpracy z małymi i średnimi przedsiębiorstwami.
Druga dyskusja poświęcona była zastosowaniom nowych źródeł energii przez przedsiębiorców na przykładzie tyskiej oczyszczalni ścieków, możliwościom, jakie daje energetyka rozproszona, a także barierom i ograniczeniom, które napotykają prosumenci. Do dyskusji zaproszono prof. AGH dr hab. inż. Marka Ściążko, Michała Prażyńskiego, wiceprezesa ds. energetyki Odnawialnej Enea Wytwarzanie, Zbigniewa Gieleciaka, prezesa Regionalnego Centrum Gospodarki Wodno-Ściekowej w Tychach oraz Wojciecha Stawianego z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska.
Ciekawe było także wystąpienie Herberta Gabrysia, przewodniczącego komitetu ds. energii i polityki klimatycznej Krajowej Izby Gospodarczej na temat zmian w sferze wytwarzania i dystrybucji energetyki, jakie czekają nas w najbliższym czasie. – Pojawia się poważne zagrożenie z realizacji Pakietu Klimatycznego. Z jednej strony chroni on dobra, zasoby naturalne i prowadzi nas w innowacyjną gospodarkę z wielkimi wyzwaniami, ale z drugiej zapominamy o tym, co jest u podstawy gospodarki, a mianowicie pewność, stabilności i ceny energii umożliwiającej konkurencyjność. Potrzeba nam stabilności rozstrzygnięć oraz odpowiedniego horyzontu czasowego, bo dla energetyki 20 lat to jest już wczoraj – przyznał.
Fot. Leszek Sobieraj