Rekord frekwencji nie pomógł

0
34

Kibice GKS Tychy pobili rekord frekwencji Stadionu Miejskiego Tychy, ale nawet to nie pomogło piłkarzom. Tyszanie przegrali szlagierowy mecz z Rakowem Częstochowa 1:2, choć prowadzili po trafieniu Mariusza Zganiacza.
Szlagierowy mecz 8. kolejki II ligi przyniósł wiele emocji, także tych na trybunach. Pierwszy raz na Stadionie Miejskim Tychy fani przyjezdni zajęli miejsca w sektorze dla gości. Spisali się również sympatycy gospodarzy, którzy ustanowili nowy, kolejny już rekord frekwencji. Mecz z Rakowem obejrzało bowiem 11 026 widzów!
Pierwsza połowa meczu była dobra w wykonaniu gospodarzy, którzy kontrolowali jej przebieg. Podopieczni Kamila Kieresia stwarzali sobie również okazje bramkowe, w których jednak brakowało wykończenia. Jak zwykle aktywny był Marcin Radzewicz, na drugim skrzydle dobrze wymieniali się Mateusz Grzybek i Tomasz Górkiewicz. Dośrodkowania jednak nie trafiały do adresata, a piłka często przelatywała tylko przez pola karne częstochowian. Raków również atakował, ale tyszanie często dość ofiarnie blokowali uderzenia rywali.
W 26. min. sędzia podyktował rzut karny dla tyszan. W polu karnym faulowany był Górkiewicz, a gola pewnym uderzeniem zdobył Mariusz Zganiacz. Schodząc na przerwę prowadząc tyszanie na pewno nie spodziewali się takiej nawałnicy częstochowian w drugiej części. Od samego jej początku Paweł Florek był w tarapatach, ale piłka na jego szczęście mijała cel. Aż do 52. min. kiedy to rywale wyrównali po uderzeniu głową. Goście poszli za ciosem i pięć min. później wyszli na prowadzenie. Tym razem po rzucie wolnym Florek wypluł piłkę, do której pierwszy doskoczył napastnik Rakowa.
Tyszanie dążyli do wyrównania, ale brakowało im pomysłu na sforsowanie dobrze grającej defensywy częstochowian. Kiedy już zawodnicy GKS dochodzili do sytuacji strzeleckich, to piłka mijała cel. Raków Częstochowa wygrał na Stadionie Miejskim Tychy zasłużenie, a tyszanom na pocieszenie pozostał nowy rekord frekwencji.
GKS Tychy – Raków Częstochowa 1:2 (1:0). Bramka: Zganiacz (26. – karny).
GKS: Florek – Górkiewicz, Boczek, Tanżyna, Gancarczyk – Grzybek (66. Szczęsny), Zganiacz (82. Biskup), Glanowski (65. Duda), Grzeszczyk, Radzewicz – Okuniewicz (80. Wodecki).
Fot. Ł. Sobala