Trudny, ale zwycięski mecz stoczyli na własnym parkiecie koszykarze GKS Tychy. Pokonali Basket Poznań jednym punktem – 98:97.
Jak można było oczekiwać, rywale wysoko zawiesili poprzeczkę i niemal od początku GKS musiał odrabiać stratę punktową, która w połowie kwarty urosła do 7:14. Podopiecznym trenera Tomasza Jagiełki ciężko było uporać się z tym problemem i ostatecznie pierwsza odsłona meczu zakończyła się 7-punktowym prowadzeniem ekipy z Poznania. Dopiero pod koniec pierwszej połowy tyszanie niewielką przewagę za sprawą Walskiego, po którego rzucie GKS przewodził 35:34. Skromna przewaga gospodarzy utrzymała się do przerwy – było 42:39.
Zryw nastąpił w trzeciej odsłonie meczu – po 3 minutach gry tyszanie wygrywali 10 punktami (52:42) i w tej części gry kontrolowali jej przebieg. Natomiast w ostatniej kwarcie to rywale przyspieszyli – doprowadzili do stanu 82:82. Po chwili jednak GKS znów prowadził i wówczas zaczął się emocjonujący finisz. Przy stanie 98:94 dla GKS rywale rzucili trójkę, a chwilę potem najskuteczniejszy w drużynie Bożenko nie wykorzystał dwóch rzutów wolnych. Wynik meczu jednak już się nie zmienił.
x GKS Tychy – Basket Poznań 98:97 (19:26, 23:13, 29:28, 27:30).
GKS Tychy: Bożenko 24, Koperski 19, Zmarlak 13, Walski 13, Szmit 11, Kamiński 8, Nowakowski 8, Węgrowski 2, Duda, Wspaniały.
Na zdjęciu – zaproszenie dla najmłodszych na treningi koszykówki. Szczegóły na plakacie.
