Ul. Glinczańska – niekończąca się opowieść

0
640
fot. 112 Tychy

Wiadukt na ul. Glinczańskiej wydaje się miejscem szczególnie problematycznym dla kierowców samochodów dostawczych, którzy często nie zwracają uwagi na znaki ograniczające wysokość pojazdów, jakie zmieszczą się w tym miejscu. W ostatnich dniach doszło tam do dwóch zdarzeń drogowych, w wyniku których uszkodzono samochody dostawcze.

9 września w godzinach wieczornych kierowca nie zastosował się do znaków drogowych i uderzył w bramownicę oraz wiadukt kolejowy. W wyniku uderzenia uszkodzona został zabudowa pojazdu. Świadkowie zdarzenia poinformowali o nim policję. Przed przyjazdem patrolu na miejsce, kierowca oddalił się uszkodzoną ciężarówką w nieznanym kierunku.

Z kolei dzisiaj w godzinach porannych inny kierowca nie zastosował się do znaków, wjechał pod wiadukt i zablokował się pod nim. W miejscu zdarzenia utworzyły się korki, a ruch odbywał się wahadłowo. W rejon wiaduktu został wezwany patrol policji. Kierowca feralnego dostawczaka marki Iveco wraz z pasażerem podjęli decyzję o upuszczeniu powietrza z kół, żeby wydostać się z potrzasku. Na szczęście próba powiodła się i ruch odbywa się już normalnie.

Źródło: 112 Tychy