Rok 2022 na tyskich drogach – mniej zdarzeń

28
878
Miasto obserwuje blisko 600 kamer. Fot. MZUiM

Raz w roku urzędnicy, wspólnie z policją szczegółowo analizują wszystkie zdarzenia drogowe (kolizje i wypadki) oraz ich przyczyny. Na tej podstawie, inżynierowie ruchu z Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów oraz Wydziału Komunikacji w Tychach przygotowują szczegółowy raport bezpieczeństwa. To bogaty materiał, który pozwala zestawić dane i porównać, jak na przestrzeni lat zmienił się poziom bezpieczeństwa ruchu w naszym mieście. Mamy już gotową analizę i podsumowanie roku 2022.

Mniej zdarzeń, więcej samochodów…

Od blisko 10 lat na tyskich drogach regularnie przybywa samochodów. Jeszcze w 2014 roku w Tychach zarejestrowanych było około 63 tysiące pojazdów, a w ostatnich dwóch latach liczba ta wzrosła prawie dwukrotnie (111 tyś w roku 2021). W 2022 roku doszło do 1323 zdarzeń drogowych, w tym do 1284 kolizji i 39 wypadków, w których śmierć poniosła 1 osoba. W porównaniu z 2021 rokiem liczba kolizji zmniejszyła się o ponad 200, natomiast wzrosła liczba wypadków. Należy jednak zwrócić uwagę, że pomimo wzrostu, to druga najmniejsza liczba na przestrzeni ostatnich blisko 20 lat. Mniej odnotowano tylko w roku 2021 – 34 wypadki, przy czym skalę tendencji spadkowej najlepiej pokazuje statystyka z roku 2004, gdzie odnotowano aż 224 wypadki.

Pieszy – najmniej chroniony uczestnik ruchu.

Analiza ma dać odpowiedź, które miejsca są najbardziej niebezpieczne. Badane są czynniki, które bezpośrednio wpływają na bezpieczeństwo pieszych i kierowców, a w oparciu o te dane podejmowane są decyzje dotyczące poprawy bezpieczeństwa na drogach w mieście. W ramach prowadzonych działań, na wybranych przejściach np. budowane są azyle, które skracają pieszym drogę przejścia przez jezdnię. W naszym mieście, takie rozwiązania funkcjonują już w 77 miejscach. W ramach poprawy bezpieczeństwa pieszych, w mieście m.in. działa też 14 tzw. aktywnych przejść, które dzięki odpowiedniemu oznakowaniu i sygnalizacji, dodatkowo mobilizują kierowców do zachowania szczególnej ostrożności przed „pasami”.

– Od lat działania koncentrujemy głównie na pieszych. To oczywiste, że nieustannie rosnąca liczba samochodów może generować większą liczbę zdarzeń również z udziałem tych najmniej chronionych uczestników ruchu. Warto podkreślić, że dzięki podejmowanym działaniom, udało nam się wyeliminować punkty „najbardziej zapalne”, tzn. nie ma w mieście już miejsc szczególnie niebezpiecznych – wskazują na to statystyki zdarzeń właśnie z udziałem pieszych – mówi Artur Kruczek dyrektor Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów w Tychach.

W 2022 roku doszło do 17 wypadków z udziałem pieszych, to w prawdzie o siedem więcej w porównaniu z rokiem ubiegłym, jednak należy podkreślić, że od 2 lat nie odnotowaliśmy w Tychach wypadku z udziałem pieszych ze skutkiem śmiertelnym. Odnosząc się do liczby zarejestrowanych pojazdów, na uwagę zasługuje fakt, że w 2014 roku, kiedy po Tychach poruszało się około 63 tyś pojazdów, doszło do 33 wypadków z udziałem pieszych. Do roku 2022 liczba aut wzrosła niemal dwukrotnie, a liczba wypadków z udziałem najmniej chronionych (w porównaniu do roku 2014) była prawie dwukrotnie niższa.

Rowery, hulajnogi elektryczne i inne urządzenia transportu osobistego (UTO)

Oprócz rowerów coraz bardziej popularne w przestrzeni miasta stają się hulajnogi elektryczne i inne elektryczne urządzenia transportu osobistego (UTO). Użytkownicy tych pojazdów poruszają się przede wszystkim po ścieżkach rowerowych i chodnikach, w związku z tym rośnie liczba sytuacji zagrażających bezpieczeństwu. W maju 2021 roku Ministerstwo Infrastruktury postanowiło zareagować na ten fakt i uregulować stan prawny tych urządzeń. Weszły w życie nowe przepisy określający ich status prawny.
Dzięki temu rowerzyści, użytkownicy hulajnóg czy UTO mają wyraźnie określone z jakich dróg mogą w danych okolicznościach korzystać i z jaką dopuszczalną prędkością mogą się poruszać.

– 2022 roku na terenie miasta odnotowano 73 zdarzenia drogowe, w których uczestniczyły osoby poruszające się rowerem lub hulajnogą elektryczną. Na liczbę tych zdarzeń złożyło się 15 wypadków (10 z udziałem rowerzystów, 5 z udziałem hulajnóg) oraz 58 kolizji. Nie odnotowano w tym przypadku ofiar śmiertelnych. Najczęstszą przyczyną wypadków z udziałem obu środków transportu było nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu przez kierujących pojazdami silnikowymi – wymienia Piotr Tarach, kierownik działu inżynierii ruchu w Miejskim Zarządzie Ulic i Mostów w Tychach.

Rosnąca popularność e-hulajnóg determinuje do jeszcze bardziej wnikliwej analizy czynników, które mogą mieć wpływ na poprawę bezpieczeństwa: osób poruszających się na tego typu urządzeniach, kierowców oraz pieszych.

– Wiemy, że każde ograniczenie prędkości, zwężenie jezdni, każdy kolejny azyl, wyniesione przejście dla pieszych, czy próg zwalniający to nie są rozwiązania, które mogą cieszyć kierowców ale dla nas najważniejsze jest ludzkie życie. Statystyki, to rzecz, z którą nie powinniśmy w tej sytuacji dyskutować: na początku tego stulecia w Tychach dochodziło do ponad 200 wypadków drogowych rocznie, w tym do blisko 100 z udziałem pieszych. Dziś na szczęście, właśnie m.in. dzięki wspomnianym działaniom, jesteśmy w zupełnie innym miejscu – mówi dyrektor Kruczek.

Poprawa bezpieczeństwa, nieustannym wyzwaniem…

W połowie ubiegłego roku MZUiM zakończył wdrażanie ITS-u (Inteligentnego Systemu Zarządzania i Sterowania Ruchem). Już dziś widać, że bogata funkcjonalność systemu jest i będzie bardzo ważnym ogniwem w kształtowaniu bezpieczeństwa ruch drogowego w mieście. ITS pozwala łatwiej pozyskiwać i skuteczniej oraz szybciej analizować dane. Jednak, zawsze można zrobić więcej, dlatego MZUiM m.in. na podstawie przeanalizowanych danych nadal będzie podejmował działania, których celem jest wieloaspektowa poprawa bezpieczeństwa ruchu drogowego, w tym przede wszystkim pieszych, rowerzystów, użytkowników e-hulajnóg i innych UTO (Urządzeń Transportu Osobistego).

Trwa budowa nowych dróg rowerowych i ciągów pieszo-rowerowych (obecnie w mieście jest ich ok. 72 km), a jeszcze w tym roku oddanych do użytku zostanie kilka kilometrów nowych. Zgodnie z wytycznymi Ministerstwa Infrastruktury i Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, które określają zasady bezpiecznego ruchu rowerowego, w niektórych dzielnicach wprowadzona została strefa Tempo 30, czyli ograniczenie prędkości, które ma za zadanie uspokoić ruch i umożliwić m.in. rowerzystom bezpieczne poruszanie się po drodze.


Źródło: MZUiM

28 KOMENTARZE

  1. Kurczę, to ITS poprawił to bezpieczeństwo czy nie jeśli jest więcej wypadków?
    Stłuczek jest mniej tylko na papierze, bo ludzie zaczęli się dogadywać z pominięciem Policji – nowy taryfikator (1,5k PLN +6pkt) skutecznie do tego zachęca. Ale o tym dziennikarze zapomnieli…

  2. Ten to bez maruszenia nie wytrzyma. Taki typowy polski zrzęda któremu nic nie pasuje. I pod każdym artykułem bez względu na jego treść musi wtrącić wątek ITS.

  3. Jak komus nie pasuje tu mieszkać to przecież nie musi … w np. Świętochłowicach czy Chorzowie nie ma ITS , tam jest raj do zamieszkania.
    Dobrze ze takich niezadowolonych wiecznie jest niewielu i jest to zjawisko marginalne.

    • Sam się przeprowadź nawet do Sosnowca. Jak coś komuś utrudnia życie to dlaczego nie może wyrazić swojej opinii. Fakt jest że system jeszcze bardzo kuleje i należy go dopracować.

  4. Ktoś tu chyba ma duże problemy z czytaniem i jak zwykle żadnych argumentów.

  5. ITS – sobota, niedziela, niewielki ruch, nawet brak aut na skrzyżowaniu – a ja stoję na czerwonym i czekammmmmmm

  6. Czekasz , bardzo dobrze , Jaśnie panie , za sekundę specjalnie dla jaśnie pana się zmieni na zielone , ja też jeżdżę i to obserwuje , nawet w środku nocy kiedy przy zerowym ruchu działa inaczej niż w dzień.
    Niezadowoleni zawsze będą, dobrze że to gatunek nie mający na nic wpływu.

  7. ITS poprawił bezpieczeństwo, bo ciężko o wypadki, jak wszystko stoi w korku. Sorry, ale ten system jak na razie to niewypał.
    Przy okazji – rozwiązania jak na Żwakowskiej, gdzie wrzucono ścieżki rowerowe na pas drogowy prędzej czy później pokażą swoją klasę, jak koło ciężarówki, czy autobusu wyciśnie jakiegoś rowerzystę…

    • Ścieżki rowerowe na pasach drogowych są standardem w wielu krajach Europy. Daleko nie trzeba szukać. Najlepszym przykładem są Czechy. Żaden autobus czy ciężarówka nie wyciska tam rowerzystów. Jak dla mnie to bardzo dobre rozwiązanie niestety wciąż mało popularne w naszym kraju. Powoli polscy kierowcy muszą się z tym oswajać. Chyba lepiej jak rowerzysta jedzie swoim wyznaczonym pasem po drodze nie utrudniając ruchu samochodom niż jechać ulicą wśród aut.

      • Takkie rozwiazania sa w cywilizowanych krajach jak np belgia holandia czy Czechy jak napisales ale niestety Polska do nich nie nalezy

  8. Może czas skończyć z tą bzdurą, że ilość samochodów poruszajacych się po Tychach wzrosła dwukrotnie?
    63 tysiące w 2014 i i 111 tysięcy w 2021 to były liczby ZAREJESTROWANYCH samochodów w Tychach. To nie świadczy o tym, że ilość samochodów jeżdżących po mieście o tyle wzrosła i tyle wynosi. W Tychach bardzo dużo samochodów rejestrowanych jest przez firmy leasingowe i to już od kilkunastu lat. Mają tyskie blachy, ale ich użytkownicy nie jeżdżą nimi po Tychach tylko po całej Polsce. Tablice ST są jedną z kilkunastu do wyboru w formularzach co najmniej kilku firm leasingowych. Wydział Komunikacji działa „od zawsze” sprawnie i szybko, i nie ma takich cyrków z numerkami jak w Katowicach czy Warszawie, a rejestracja jest prawie „od ręki” więc te firmy, które mają tu oddziały, z tego korzystają.
    Powinniśmy poznać ilość samochodów zarejestrowanych w Tychach, po odliczeniu tych, które były zarejestrowane na firmy leasingowe oraz odliczeniu ciągników siodłowych zarejestrowanych w naszym mieście (bo one po mieście nie jeżdżą, a trochę ich tutaj też zarejestrowano) – dopiero te liczby mogą pomóc oszacować o ile i na jakich poziomach ten ruch faktycznie wzrósł.

    • Do tego trzeba przyjąć że ponad 25 procent zarejestrowanych w Polsce samochodów ( 7 milionów z 26) to tzw. Martwe dusze. Auta nadal zarejestrowane, ale które od co najmniej 6 lat są bez żadnego śladu w ewidencji przeglądów technicznych czy w danych Ubezpieczeniowego funduszu gwarancyjnego.

    • Po pierwsze. Takie procedury działają w obie strony więc zarówno samochody z blachami ST nie jeżdżą po Tychach tak i auta z nie tyskim rejestracjami jeżdżą głównie po Tychach . Po drugie nie trzeba statystyk aby stwierdzić że ilość samochodów w Tychach w ostatnich latach sporo wzrosła. Chyba każdy tyszanin stwierdzi że wśród jego rodziny czy znajomych liczba samochodów wzrosła. Tak samo każdy tyszanin zna coraz mniej osób które nie posiadają samochodu. Po trzecie wystarczy spojrzeć na parkingi ( czy raczej ich brak ) na tyskich osiedlach i porównać sobie jak one wyglądały 8-10 lat temu a jak wyglądają teraz. Jak ktoś nie widzi różnicy to proponuję wizytę u okulisty.

      • Dobrze, że dodałeś „chyba” bo ja twierdzę, że w moim otoczeniu liczba samochodów nie wzrosła od co najmniej 8 lat. Nie zmalała. Jest stała. Dziwne wypowiedzi za innych tyszan. Mów za siebie. Ile samochodów Ci przybyło?
        Dywagacje urzędu nt ilości aut w mieście i tłumaczenie tą konkretnie statystyką problemów jest po prostu lipne. W związku z Twoim komentarzem Gregory (i spostrzegawczych kolegów powyżej) porównania te są nie na miejscu. Jasno wykazano, że statystyka w tym przypadku bardzo mocno zakrzywia rzeczywistość.
        Mają ITS, on liczy pojazdy. Badania były prowadzone również wcześniej na skrzyżowaniach, więc ja nie widzę podstaw do podawania ilości zarejestrowancyh pojazdów zamiast porównania danych ITS ze starymi „ręcznymi” pomiarami.
        Ale niewygodnych danych się nie pokazuje. Pokazuje się to co w miarę wygląda i potrafi potwierdzić wysuniętą na początku tezę. To właśnie zostało tu zrobione.

        • To po co narzekasz na korki? Skoro według Ciebie liczba samochodów w Tychach nie wzrosła to korków w mieście nie ma. Przecież jeszcze 10 lat temu po Tychach jeździło się płynnie i bez korków. Jeżeli aut według Ciebie nie przybyło to skąd te korki? Tylko daruj sobie pisanie że wszystko przez ITS . Samochodów w mieście jest dwukrotnie więcej niż 10-15 lat temu i to jest fakt . Jak ktoś uważa że jest inaczej to żyje w jakimś matrixie . Dziękuję za uwagę .

          • O panie, ty czytasz czasem to co tu wypisujesz?

            Po pierwsze, nie twierdzę że nie wzrosła. Twierdzę, że w moim otoczeniu nie wzrosła – bo w moje usta (i innych tyszan) wsadziłeś swoje słowa, że wzrosła „Chyba każdy tyszanin stwierdzi że(…)”. No ja nie twierdzę… a ile wzrosła ta ilość aut u Ciebie?

            Po drugie, twierdzę, że statystyka przedstawiona przez UM po prostu jest zakłamana i przedstawione dane są tylko po to żeby spełnić swoje własne tezy – co dwóch bardzo mądrych komentujących wyośliło dla takich ludzi jak Ty, którzy nie rozumieją, że samochody zarejestrowane nie równają się tym poruszającym się po mieście. I tu dyskutować nie ma co.

            Mają dane o ruchu zbierane przez lata manualnie to niech pokarzą w porównaniu do pomiarów ciągłych z ITS. To będzie realne porównanie pokazujące wzrost (lub stadek) ruchu pojazdów.

            Ja właśnie narzekam na korki bo mimo jakiegoś tam wzrostu (na pewno nie jak w statystyce urzędu) miasto zostało tak właśnie „zepsute”, że jeździć się nie da, a wina teraz zrzucana jest bezpośrednio na przyrost floty samochodów na tablicach ST.
            Ciekawe co biedny UM zrobi bo teraz tablic zmieniać nie trzeba i znam ludzi, którzy mieszkają w mieście a jednak tablice mają inne… bo pieniędzy urzędowi się nie oddaje jeśli nie trzeba i zostali na starych tablicach po kupnie auta w innych regionach.

            Ty piszesz o 10-15 latach, a oni o ilu? Doczytałeś? Oni piszą o 2014r (9lat dla tych co liczyć nie potrafią). Mało tego 111tyś – 63tyś = 48tyś. Co nie daje wcale 100% tylko… 76% (48tyś/63tyś). To jest to ich „prawie dwukrotnie”.
            To jest tak jakby pracodawca powiedział że masz prawie 2x tyle wypłaty w porównaniu do 9 lat wstecz. Wtedy zarabiałeś 5000, a teraz? 8800 😀 Faktycznie prawie 2x tyle :D.

            Jasne że ludzi stać na więcej i z 15 lat statystyka pewnie w UM była by taka że przybyło 500% samochodów na tablicach ST…. Tylko trzeba sobie zadać pytanie… czy to prawda…

            Pozdrawiam z matrixu i dziękuję za uwagę.

          • Widzę że kolega dalej uparty i niereformowalny. Porównujesz wzrost wynagrodzeń do wzrostu samochodów w mieście ? Nie wiedziałem że inflacja dotyczy też wzrostu ilości samochodów. Naprawdę ciekawa teoria😂 Aut w Tychach zdecydowanie nie przybyło? Hehe. Dobre. Na jakiej podstawie tak twierdzisz? Masz jakieś źródła czy tylko piszesz żeby tu ,,zabłysnąć”.

          • Widzę że również niereformowalny Gregory dalej nie nauczył się czytać.
            Czekam na cytat gdzie napisałem, że aut nie przybyło.
            No i na Twój wywód ile u Ciebie przybyło.

            Głupich nie sieją, sami się rodzą…

          • Chcesz cytat? Proszę bardzo:
            ,, ….ja twierdzę, że w moim otoczeniu liczba samochodów nie wzrosła od co najmniej 8 lat. Nie zmalała. Jest stała…” Chciałeś cytat? Masz zgodnie z życzeniem. Dalej nie odpowiedziałeś na pytanie, więc powtórzę jeszcze raz . Podaj źródło według którego liczba samochodów w Tychach nie wzrosła

          • Dalej czytać nie potrafisz.
            Przecież tam jest wyraźnie napisane, że w moim otoczeniu. Nawet to zacytowałeś :D. Odniosłem się bezpośrednio do słów które wsadziłeś w moje usta: „Chyba każdy tyszanin stwierdzi że wśród jego rodziny czy znajomych liczba samochodów wzrosła.”
            Po prostu temu zaprzeczyłem bo w moim otoczeniu nie wzrosła.
            Dalej czekam na mój rzekomy cytat… i informacje o ile u Ciebie się tych aut namnożyło więcej.

            P.S.
            Jak pytasz / piszesz o rodzinie i znajomych (otoczenie), a później piszesz generalnie o Tychach to już może coś pod chorobę afektywną dwubiegunową podchodzić. Zwłaszcza biorąc pod uwagę inne tematy i wypowiedzi.
            No chyba że „Gregory” to kilka osób… farma troli może…

  9. Chłopie plączesz się w zeznaniach. Najpierw chcesz swój cytat, a gdy go przytoczyłem to od razu edytujesz swój post i zmieniasz swoją wypowiedź. Że tak powiem nie masz jaj. Hipokryzja z twojej strony przez duże H. Mają rację ci co mówią że z idiotami się nie dyskutuje więc kończę polemikę z Tobą w tym temacie. Miłego dnia.

    • Uff dobrze, że dodałeś „w tym temacie”…. już myślałem, że to koniec…

  10. Skuteczność ITS i setek kamer niepotrzebnych nikomu może potwierdzić kierowca który w Czułowie na Katowickiej wjechał w przystanek ….dalej nie zatrzymany ,chyba że był to ktoś z Ratusza ,to wiadomo milicja Kaczyńskiego zatuszuje

    • Już 18.04 w „Twoich Tychach” była informacja, że 20-latkę, która wjechała w przystanek, namierzono i ukarano. Ale po co sprawdzać, lepiej cztery dni później napisać, że dalej nie wiedzą i że ITS niepotrzebny.

      • ITS niepotrzebny :). Sygnalizacja po rozjechaniu sterowania przez tą 20-latkę jest wyłączona, a poranne korki na tym skrzyżowaniu zniknęły,

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.