Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej w Tychach wraz z świerklańskim PKM podpisali 1 marca umowy o dofinansowanie budowy stacji tankowania wodorem. Na realizację tych inwestycji Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przeznaczył 10 mln zł.
Tankuj wodór z PKM Tychy!
PKM Tychach planuje budowę ogólnodostępnej stacji wodoru umożliwiającej tankowanie pojazdów wykorzystujących do napędu energię elektryczną wytworzoną z wodoru. Głównym celem budowy stacji jest promocja „wodoromobilności”, której rozwój przyczynia się do zmniejszenia liczby pojazdów emitujących CO2 i NOx.
Przetarg na zakup autobusów wodorowych
Obecnie GZM prowadzi postępowanie przetargowe na zakup autobusów napędzanych wodorem. Zamówienie podstawowe obejmuje 20 pojazdów, z których 5 trafi do PKM Tychy. Dodatkowo, w prawie opcji, możliwy będzie zakup kolejnych 10 sztuk.
Całkowity koszt przedsięwzięcia to ponad 110 milionów złotych. 81 milionów pochodzi z dotacji udzielonej Metropolii przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Zamówienie obejmuje zakup pojazdów o długości ok. 12 metrów wraz z systemem ładowania i obsługą gwarancyjną. Pojazdy mają pomieścić min. 85 pasażerów, z czego co najmniej 25 na miejscach siedzących. Pierwsze autobusy napędzane wodorem powinny trafić do GZM już w pierwszej połowie 2024 roku.
Źródło: Śląski Urząd Wojewódzki
Kurczę… dobrze, że będzie ogólnodostępna…
Pojazdy na ogniwa wodorowe faktycznie tanioszka. Chyba że służbowa Toyota Mirai dla UM Tychy została już wstępnie zaklepana?
Będzie się czym pochwalić! A później Strefa Czystego Transportu, żeby zawalidrogi, które tylko korkują miasto wywalić na rowery i do autobusów i hulaj duszo, piekła nie ma 😀
Dokładnie taki jest cel UM.
Ta ekologia to bardzo droga zabawka ….widzę że wszyscy chcą się nią bawić,te 5 czy 15 autobusów na pewno uzdrowi powietrze w mieście ,tylko niech nie jeżdżą obok Taurona na przemysłowej bo tam tyle CO 2 idzie w powietrze na dobę co wszystkich samochodów przez tydzień
Planujesz zrezygnować z ogrzewania?
Gwarantuję Ci, że pomiary ciągłe EC Tychy gwarantują, że w powietrzu może będzie i więcej CO2 (to produkt prawidłowego spalania paliw), niż z nawet nowego diesla gdzie właściciel postanowił wykonać opcję EKO-OFF (DPF? po co mi to… EGR? nie jest niezbędny… wtryski leją? to co, diesel musi dymić). Za to nie będzie cząstek stałych i związków NOx, które są wydzielane na wysokości gruntu…. i którymi oddychasz.
To samo co diesli tyczy się właścicieli domków (niska emisja), niestety ludzie mają w dupie innych, byle im było dobrze w ciepłym, przytulnym domku ogrzewanym… starymi meblami… x.X
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.