Piłkarze GKS Tychy po raz czwarty z rzędu zeszli z boiska pokonani. Tym razem na własnym boisku, po fatalnym występie ulegli Miedzi Legnica 0:2.
Tyszanie przystąpili do meczu w mocno osłabionym składzie, ale w żaden sposób nie usprawiedliwia to braku pomysłu, totalnego chaosu na murawie i przede wszystkim – braku zaangażowania, który zademonstrowali w sobotni wieczór.
Piłkarze z Legnicy przewyższali podopiecznych Kamila Kieresia w każdym elemencie piłkarskiego rzemiosła i to, że udokumentowali to tylko dwoma golami (w 23 i 49 min.) wynika z faktu, że sporo strzałów oddawali panu Bogu w okno.
Mecz oglądało z trybun 3511 widzów, z których większość zaczęła się w końcówce głośno domagać dymisji szkoleniowca.
GKS Tychy – Miedź Legnica 0:2 (0:1). Gole: Forsell (23 min.) i Rybicki (49 min.)
Skład tyszan: Igaz – Grzybek, Tanżyna, Gancarczyk, Radzewicz – Błanik (69′ Szumilas), Bukowiec, Arezina (85′ Duda), Grzeszczyk, Mączyński (81′ Rutkowski) – Świerczok.
Foto: Wojciech Wieczorek
