GKS Tychy przegrał dzisiejszy pojedynek z Dolcanem Ząbki 0:4. Tyszanie zagrali słabą drugą połowę spotkanie, kiedy to stracili aż trzy gole.
Spotkanie lepiej rozpoczęli podopieczni Tomasza Fornalika. Piłkę w pole karne dośrodkował Adrian Chomiuk, jednak Damian Szczęsny uderzył ponad bramką. W odpowiedzi gospodarze mieli kapitalną sytuację, znakomicie tym razem obroni Misztal. Ta akcja zapowiedziała szturmowe ataki graczy Dolcanu, którzy jednak przegrywali pojedynki z tyskim bramkarzem. Misztal skapitulował dopiero po uderzeniu z rzutu wolnego.
Wydawać się mogło, że po zmianie stron GKS jest w stanie odwrócić losy meczu. Jednak tego dnia zawodnicy Dolcanu byli nie do zatrzymania. Niespełna kwadrans po wznowieniu gry Misztal drugi raz skapitulował. Tyszanie próbowali nawiązać walkę, ale gospodarze byli bezbłędni. W 78. min. Dolcan zdobył trzeciego, a w końcówce czwartego gola.
Kolejny mecz piłkarze GKS Tychy rozegrają na własnym boisku. W niedzielę tyszanie podejmą Kolejarza Stróże.
Dolcan Ząbki – GKS Tychy 4:0 (1:0).
GKS Tychy: Misztal – Krajanowski, Kopczyk, Balul, Mączyński – Szczęsny (66. Mąka), Čarnota, Gąsior, Chomiuk – Flis, Smółka.
Foto: Łukasz Sobal
