Jest legendą tyskiej koszykówki i twórcą jej największych osiągnięć. Tomasz Jagiełka – trener, którego nazwisko nierozerwalnie łączy się z drużyną GKS Tychy, przedłużył kontrakt i poprowadzi zespół przez kolejne dwa sezony. Swoją przygodę z Trójkolorowymi kontynuować będzie także Michał Lis oraz Sebastian Bożenko.
Jagiełka pracuje przy Piłsudskiego już od czternastu lat. Zaczynał od III ligi, dziś jego zespół regularnie walczy o najwyższe cele w Pekao S.A. 1 Lidze. W poprzednim sezonie sięgnął po historyczny brązowy medal, ale ambicje są jeszcze większe.
– To bardzo miłe, kiedy zawodnicy wypowiadają się w takich słowach. Wspólnie z moim sztabem staramy się wykonywać naszą pracę w najlepszy możliwy sposób. Mam nadzieję, że w kolejnych dwóch sezonach, w końcu dopniemy swego i zagramy o najwyższe cele – mówi Tomasz Jagiełka.
W sztabie trenerskim nie zajdą zmiany – funkcję asystenta nadal będzie pełnił Michał Brzozowski.
Klub poinformował także o przedłużeniu kontraktu Michała Lisa. Trafił do GKS-u przed rokiem i od razu stał się czołowym graczem zespołu.
– Myślę, że poprzedni sezon mógł podobać się kibicom, mimo że był zakończony dość przedwcześnie. Czujemy duży niedosyt. Uważam, że mogliśmy zakończyć go z medalem. Niestety wyszło inaczej. Wiem jednak, że teraz wielu zawodników zostaje w zespole i będą również wzmocnienia. Wiem, że trener doskonale to poukłada, dlatego postanowiłem zostać – mówi Michał Lis, zawodnik GKS Tychy.
Ostatni sezon pod względem indywidualnym był dla 23-latka udany. Lis wystąpił w sumie w 35 spotkaniach i na parkiecie przebywał ponad osiemset minut. W tym okresie zdobył 353. punkty.
– Jeśli chodzi o cel drużynowy, to wiem, że każdy w Tychach chce zdobyć medal, a może nawet wywalczyć awans. Po to gramy w koszykówkę, żeby mierzyć wysoko i mam nadzieję, że w tym sezonie się to uda. Indywidualnie ciężko ustalić sobie cele przed sezonem. Na przestrzeni roku dużo się zmienia. Zobaczymy jak wystartujemy i jak będzie wyglądał początek sezonu – puentuje Michał Lis.
Swoją przygodę z GKS-em Tychy przez najbliższe dwa sezony kontynuować będzie także Sebastian Bożenko. Rozgrywający w trakcie dotychczasowej przygody w Tychach wystąpił w 78 spotkaniach, w których zanotował 937 punktów, 189 zbiórek, 255 asyst oraz 80 celnych rzutów za 3 punkty. Był ważnym ogniwem zespołu, a teraz może pokazać, że stać go na jeszcze więcej.
– Postanowiłem przedłużyć umowę z GKS-em Tychy, głównie dzięki atmosferze, którą zbudowaliśmy w szatni, ale i na trybunach tyskiej hali. Mamy niedokończone sprawy z zeszłego sezonu, bo nie tak miało to wyglądać. Dodatkowo czuję się w Tychach bardzo dobrze i chciałem tu kontynuować swoją karierę – mówi Sebastian Bożenko. – Mam duży niedosyt po zeszłym sezonie, bo chcieliśmy osiągnąć dużo więcej. Tym razem celem nie będą play offy, ale minimum półfinał. My jednak zawsze będziemy walczyć o ten upragniony awans. Indywidualnie najważniejszy jest dla mnie dalszy rozwój, oraz pomoc drużynie w realizacji celów, bo chcę być liderem na parkiecie i po za nim – dodaje.