Podczas gdy zawodnicy hokejowej drużyny GKS-u Tychy odpoczywają po zdobyciu mistrzostwa Polski, działacze klubu nie próżnują. W klubie trwają intensywne prace nad przedłużeniem kontraktów, transferami oraz wykrystalizowaniem kadry przed rozpoczęciem przygotowań do następnego sezonu.
Pierwsza, kluczowa dla klubu decyzja, zapadła kilka dni po zdobyciu przez trójkolorowych mistrzostwa kraju. Umowę na kolejny sezon przedłużono z trenerem Pekką Tirkkonenem. 56-letni Fin objął posadę szkoleniowca tyszan w październiku 2023 roku. Po 1,5 roku pracy w Tychach ma już na swoim koncie mistrzostwo, dwa Puchary Polski oraz Superpuchar. W kolejnym sezonie jego zadaniem będzie poprowadzenie zespołu do kolejnych sukcesów.
Po trenerze przyszedł czas na zawodników. Chęć pozostania w klubie wyraził rodak Tirkkonena, Rasmus Heljanko. 25-latek dołączył do klubu przed startem ubiegłego sezonu i stał się objawieniem nie tylko zespołu, ale i całej ligi. Napastnik w 54 spotkaniach zdobył 29 bramek oraz zanotował 38 asyst. W sezonie zasadniczym był najlepiej punktującym zawodnikiem GKS-u, a w fazie play-off dorzucił kolejnych pięć trafień oraz 10 asyst. Heljanko również przedłużył umowę o rok.
Pomimo ciekawej oferty jednego z czołowych klubów rumuńsko-węgierskiej Erste Ligi, w Tychach zdecydował się pozostać również Alan Łyszczarczyk. „Łyżka” rozegrał w minionym sezonie 56 spotkań, zdobył 19 goli i zanotował 40 asyst. To właśnie on indywidualną akcją przesądził o wygranej rywalizacji z JKH GKS Jastrzębie i awansie tyszan do finału. Umowę przedłużyli także Olaf Bizacki, jeden z ulubieńców tyskiej publiczności, Bartłomiej Pociecha oraz Estończyk Mark Viitanen i Fin Joona Monto.
Oprócz przedłużeń kontraktów w klubie doszło także do kilku zmian. Drużynę zasilił Hannu Kuru, jeden z najlepszych zawodników JKH GKS Jastrzębie w ubiegłych rozgrywkach. Z tyską drużyną pożegnali się z kolei Łotysz Danila Larionovs oraz Fin Jere-Matias Alanen, który do zespołu dołączył w styczniu i spędził w nim tylko kilka miesięcy. Po zakończeniu okresu wypożyczenia do swojego klubu Pioneers Vorarlberg powrócił Roni Allen.