Od minionego poniedziałku w Spółdzielczym Domu Kultury „Tęcza” TSM „Oskard” oglądać można XXXIV edycję Otwartych Mistrzostw Śląska Redukcyjnych Modeli Plastikowych. Przy tej okazji warto wspomnieć o działalności „oskardowskiej” modelarni, prowadzonej przez instruktora Kazimierza Tasarka oraz Aleksandrę Kojtek.
Rozwiewając wszelkie wątpliwości: modelarstwo i zajęcia prowadzone w modelarni nie są kierowane jedynie do najmłodszych. Tym hobby może zająć się każdy, kto chciałby umieścić na półce swój własny model.
– Wiele osób błędnie myśli, że modelarnia TSM „Oskard” jest miejscem wyłącznie dla dzieci, a to nie jest prawda. Przyjmujemy wszystkich, bo modelarstwo to pasja dla każdego. Staramy się, by wszyscy integrowali się ze sobą, dzielili doświadczeniami i wspólną pasją. Wszyscy pracujemy w jednym pomieszczeniu, dzięki temu się poznajemy i otwieramy na innych — mówi Aleksandra Kojtek, która w spółdzielni zajmuje się sprawami społeczno-wychowawczymi.
Modelarnia jest miejscem, gdzie pasjonaci historii mogą przygotować samodzielnie np. miniaturowy model czołgu Panzerkampfwagen VI Tiger, a miłośnicy fantastyki złożą i pomalują figurki magicznych stworów i walecznych bohaterów.
— W naszej modelarni znajdziemy modele plastikowe i elektroniczne. Te pierwsze najczęściej są tworzone przez najmłodszych i są to głównie czołgi oraz inne ciężkie pojazdy. Osoby starsze zajmują się tzw. ślizgami, czyli łodziami, które rozpędzają się do ogromnych prędkości i są napędzane paliwem – wyjaśnia Ola.
Profesjonalni instruktorzy bardzo cierpliwie podchodzą zwłaszcza do początkujących i nie pozostawiają ich samym sobie.
– Gdy pojawia się nowa osoba, dostaje ona swój pierwszy model. Podstawą jest wytłumaczenie instrukcji i wyjaśnienie znaków w legendzie, ponieważ oznaczenia graficzne oznaczają czynności, które należy wykonać w czasie tworzenia modelu, a bardzo łatwo je pominąć. Następnie zapoznajemy z przeznaczeniem narzędzi oraz pokazujemy, jak poprawnie się nimi posługiwać. W każdym etapie składania modelu towarzyszymy i obserwujemy postępy. Jeśli ktoś o czymś zapomni, to spokojnie przypominamy, więc jeśli ktoś się boi, że coś zepsuje, to bez obaw – jesteśmy tutaj po to, by każdy mógł się uczyć i dobrze się przy tym bawić – uspokaja Aleksandra Kojtek.
Otwarte Mistrzostwa Śląska Redukcyjnych Modeli Plastikowych to świetna okazja, by bezpośrednio od profesjonalistów uzyskać szereg informacji z zakresu modelarstwa.
– Wydarzenie gromadzi mnóstwo modelarzy, zarówno z grupy juniorów, jak i seniorów. Zawodnicy wymieniają się swoimi doświadczeniami i technikami pracy, informują o innych, nadchodzących wydarzeniach, jak i polecają konkretne sklepy z modelami. Osoby niezwiązane z modelarstwem mogą na własne oczy zobaczyć, jakie cuda można stworzyć i odkryć nowe hobby – zachęcają organizatorzy.
Mistrzostwa Śląska modelarzy i towarzysząca im wystawa w „Tęczy” potrwają do 27 października.
Pamiętam jak w latach ’80 stalismy z kolegami pod modelarnią z nosami przyklejonymi do szyby i codziennie prosilismy Pana Instruktora o możliwość zapisania się na zajęcia, a on skutecznie nas przeganiał z przed drzwi placówki. Bez taty w oskardzie lub białym domu nie było wtedy szans, mimo chęci i talentu. A dzisiaj pustki.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.