Piłkarze GKS Tychy i Arki Gdynia dostarczyli w Wielką Sobotę wielkich emocji swoim sympatykom. Mimo, że gdynianie dwukrotnie w spotkaniu przy ul. Edukacji 7 prowadzili, to ostatecznie mecz zakończył się remisem 2:2 (0:1).
W pierwszej połowie więcej z gry mieli goście, którzy udokumentowali to golem Czubaka w 14 minucie. Tyszanie wyrównali po godzinie gry, gdy pięknym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Krzysztof Wołkowicz.
Ważnym momentem potyczki okazała się 78 min., kiedy po drugiej żółtej kartce boisko opuścił Mateusz Radecki i gospodarze musieli grać w dziesiątkę. Wytrzymali do czwartej minuty doliczonego czasu gry, kiedy to ponownie Czubak dał kolejne prowadzenie Arce. Gdy wydawało się, że w tym spotkaniu już nic się nie wydarzy, w polu karnym gości został łokciem zaatakowany Petr Buchta i arbiter podyktował rzut karny dla GKS. Niezawodny w takich sytuacjach Wołkowicz tym razem pozwolił gdyńskiemu bramkarzowi obronić „jedenastkę”, ale zdołał dopaść do odbitej piłki i głową wpakował ją do siatki, dając swojej drużynie upragniony punkt.
GKS Tychy – Arka Gdynia 2:2 (0:1). Gole: Wołkowicz (60′ i 90+’) oraz Czubak (14′ i 90+’).
GKS Tychy: Jałocha – Wołkowicz, Tecław, Nedić, Połap – Mikita (90′ Buchta), Żytek, Czyżycki (74′ Dzięgielewski), Radecki, Machowski (74′ Dominguez) – Rumin (69′ Skibicki). Żółte kartki: Wołkowicz, Żytek. Czerwona kartka: Radecki (za dwie żółte).
Niby ci sami zawodnicy, ale pod wodzą nowego trenera całkiem inna drużyna.
Akunia napojił 😁😁😁😁🪣🐴
Widzę że forumowy błazen w dalszym ciągu puszcza jedną i tą samą płytę
Brawo GKS Tychy!!!
Niezły mecz , zwłaszcza końcówka
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.