Gra Tyska liga Szóstek. Hiacynt i Luz Blues liderują

0
368

Organizowana przez Stowarzyszenie Polskiego Sportu Tyska Liga Szóstek rozegrała drugą kolejkę spotkań.

Zainaugurowana została meczem Apexu Football z Tyskimi Dziadami. Od początku oglądaliśmy niezłe widowisko, a sytuacji po obu stronach nie brakowało. Głównymi postaciami pierwszej odsłony byli bramkarze. Po stronie Apexu Football – Daniel Drzyzga, z kolei w Tyskich Dziadach prawdziwą ostoją okazał się Piotr Giemlik. To głównie za ich sprawą do przerwy zobaczyliśmy tylko dwie bramki. Wynik w 11. minucie otworzył Mikołaj Grelewski, a wyrównał dla Tyskich Dziadów Dariusz Olszewski. Po zmianie stron strzelali już tylko zawodnicy Mirosława Halka. O ile w pierwszych minutach drugiej połowy Apex stawiał im twardy opór to im dalej w mecz, tym było już tylko gorzej. Ekipa Miłosza Jakubczyka popełniała dziecinne błędy, co skrzętnie wykorzystywali rywale pewnie wygrywając 6:1. Już drugie fantastyczne zawody rozegrał Dawid Fluder, który wyrasta na prawdziwego lidera Tyskich Dziadów.

Potem na boisko wybiegły zespoły Luz Blues Team i Olimpia Tychy. Po pierwszej kolejce świetne wrażenie na wszystkich zrobiła drużyna Agaty Witas (Luz Blues) i to jej przed tym spotkaniem dawało się więcej szans. Od pierwszych minut to ona narzuciła swoje warunki gry, co przełożyło się szybko na efekt bramkowy i po 7 minutach na tablicy było 3:0. Po świetnym początku w szeregach Luz Blues wkradło się wyraźne rozluźnienie, co skrzętnie próbowała wykorzystać Olimpia i w 27 minucie za sprawą Krzysztofa Ziarkowskiego zrobiło się już tylko 4:2. Ekipa Aleksandra Furczyka próbowała iść za ciosem, jednak tego dnia nie była w stanie poradzić sobie z duetem Dawid Błaszczyk & Mateusz Muzalewski, który był autorem aż 8 z 9 bramek jakie zdobyła drużyna Agaty Witas w tym spotkaniu. Ostatecznie Luz Blues Team pokonało Olimpię Tychy 9:2 notując kolejne cenne 3 punkty.

Kolejne spotkanie to starcie WKS Orzeł Tychy z Alliance. zakończyło się remisem 4:4. Nie doszło natomiast do spotkania pomiędzy Czułowianką II Tychy i Lagą Bonito, bo ten drugi zespół nie zdołał zebrać drużyny i oddał mecz walkowerem. Zgodnie z regulaminem skutkuje to odjęciem jednego punktu w tabeli.

Najciekawiej zapowiadało się spotkanie Tyskich Dzbanów – trzeciej drużyny  I edycji Tyskiej Ligi Szóstek z Under Forest.  Niestety, wyrównane i świetne widowisko oglądaliśmy tylko przez pierwsze 15 minut gry. W ostatnich minutach pierwszej połowy drużyna Kacpra Śmigla kompletnie się posypała, popełniając przy tym sporo prostych błędów co umiejętnie wykorzystali rywale z Podlesia i do przerwy prowadzili aż 5:2. Po zmianie stron Tyskie Dzbany próbowały odwrócić losy spotkania, ale tego dnia zwyczajnie zabrakło argumentów sportowych, by móc nawiązać równorzędną walkę z dobrze zorganizowaną ekipą Under Forest, w której kapitalne zawody rozegrał Michał Wita. Mecz zakończył się ostatecznie pogromem 11:3 i jest to na pewno nie lada niespodzianka patrząc na rozmiary zwycięstwa i kubeł zimnej wody dla trzeciej drużyny I edycji Tyskiej Ligi Szóstek.

Po szlagierze, nadszedł czas na… derby osiedla A – Amsterdam Duet Team i Oszołomy. Po starciu z pierwszej edycji Tyskiej Ligi Szóstek zakończonym remisem w dramatycznych okolicznościach można było tylko zapinać pasy i liczyć na podobną porcję wrażeń. Pierwsze minuty po obu stronach bardzo nerwowe, najpierw prosty błąd w szeregach Oszołomów wykorzystał Tomasz Cedro, a 4 minuty później było już 1:1. Fatalne podanie obrońcy wykorzystał nie kto inny jak lis pola karnego Ariel Rybicki i po 6 minutach mieliśmy remis. Emocje związane z derbami jako pierwsi opanowali zawodnicy Krzysztofa Frankowskiego, a ich akcję z każdą minutą nabierały rozpędu. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Ponownie na listę strzelców w 11. oraz 15. minucie wpisał się Tomasz Cedro co pozwoliło doprowadzić do wyniku 3:1. To co najważniejsze wydarzyło się w końcówce pierwszej połowy. Wtedy to też swoje rakiety odpalił Krzysztof Staniek strzelając w krótkim odstępie czasowym dwie kapitalne bramki. Przed przerwą swoją już czwartą bramkę w meczu dołożył ponownie Tomasz Cedro i przy zmianie stron Amsterdam Duet Team prowadził aż 6:1. Po zmianie stron oglądaliśmy sporo walki, ale to ekipa Krzysztofa Frankowskiego prezentowała tego dnia dużo bardziej dojrzały futbol, kontrolując drugą część spotkania i zasłużenie zwyciężyła 7:2.

W ostatnim meczu Emmanuel Olisadebe – Hiacynt Tychy 8:1 wygrał Hiacynt i ta drużyna wraz z Luz Blues Team prowadzą w tabeli po dwóch kolejkach.

W kolejnej serii zmierzą się: 18.03 Apex Footbal – Alliance (godz. 15), Emmanuel Olisadebe – Tyskie Dzbany (16), Hiacynt Tychy – WKS Orzeł Tychy (17), FC Under Forest – Oszołomy (18) oraz 19.03 Czułowianka II Tychy – Tyskie Dziady. Mecze rozgrywane są na Orliku przy ul. Wejchertów.

Na zdjęciu drużyna Hiacynt Tychy, która w 2022 roku wygrała Tyską Ligę Szóstek i okazała się najlepsza w rywalizacji o Puchar Tyskiej Ligi Szóstek.

STS